Burze i nawałnice, które w sobotę 6 lipca po raz kolejny przeszły nad Polską, nie oszczędziły drzew. W Międzychodzie powalony został ponad 150-letni dąb – pomnik przyrody i jeden z największych symboli miasta. Smutne wieści przekazał na Facebooku burmistrz Międzychodu, Krzysztof Sobkowski.
– Symbol Międzychodu… szok. Był tam od 1871 roku… – napisał poruszony Sobkowski. Zamieścił także zdjęcia powalonego pod naporem wiatru drzewa.
Zdarzenie potwierdzili również strażacy z OSP Kwilicz, których wezwano na miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę 06 lipca ok. godz. 20:18 dwa zastępy strażaków z #OSPKwilcz zostały zadysponowane do powalonego drzewa (Pomnik Przyrody, Dąb 1871) oraz uszkodzonej linii en energetycznej Plac Kościuszki w Międzychodzie. W wyniku zdarzenia uszkodzone były dwa pojazdy osobowe oraz skrzynka elektryczna z linią energetyczna. Brak osób poszkodowanych – poinformowali.
Burze i wichury w Wielkopolsce
Oficer dyżurny wielkopolskiej PSP przekazał w sobotę po godz. 22, że najwięcej zgłoszeń, dotyczących usuwania skutków przechodzących w sobotę nad regionem burz, odnotowano właśnie w rejonie powiatu międzychodzkiego.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas festynu w miejscowości Radgoszcz, w gminie Międzychód. Około godz. 20 silny podmuch wiatru towarzyszący poderwał dwa dmuchane zamki. Jeden z dmuchańców wichura przeciągnęła przez boisko, na którym odbywał się festyn. W wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby - 17-latka i 3-latka.
Drugi dmuchaniec został przeciągnięty przez wiatr na posesję, która znajduje się przy boisku. Na posesji odbywała się prywatna impreza okolicznościowa. Tam również zostały poszkodowane dwie osoby - 18-latek i 13-latka - przekazała w rozmowie z PAP mł. asp. Justyna Rybczyńska, oficer prasowa międzychodzkiej policji.