Spór na temat praworządności w UE wywołuje wielkie emocje w Polsce i na Węgrzech. To właśnie te dwa kraje nie chcą wyrazić zgody na powiązanie wypłacania funduszy z praworządnością. Na ten temat pojawia się wiele publikacji i artykułów. Prorządowi dziennikarze obu państw krytykują Unię Europejską niekiedy w bardzo przesadny sposób. Pokazał to właśnie Origo Szilárd Demeter.
Czytaj także: Lekarze są w szoku. Ta 101-latka to jeden z nielicznych takich przypadków na świecie
Origo Szilárd Demeter również postanowił wyrazić zdanie na ten temat. Węgier jest komisarzem ministerstwa kultury i dyrektorem Muzeum Literatury im. Petőfiego. W swoim artykule napisał, że "Europa to komora gazowa George’a Sorosa" a Węgrzy i Polacy to "nowi Żydzi". Mężczyzna użył jeszcze w tekście wiele niesmacznych porównań dotyczących II Wojny Światowej, w tym również porównania Sorosa do Adolfa Hitlera.
Trujący gaz wypływa z kapsuły wielokulturowego otwartego społeczeństwa, co jest zabójcze dla europejskiego stylu życia - napisał Węgier.
Kilka tysięcy osób podpisało petycję o dymisję komisarza. Były premier Węgier miał obawy, że stanowisko Demetera zostanie uznane za oficjalne stanowisko kraju. Artykuł wywołał skandal i został potępiony na arenie międzynarodowej, zwłaszcza wśród środowisk żydowskich. Zjednoczona Węgierska Kongregacja Żydów nazwała publikację niewybaczalną i bez smaku. Głos w sprawie zabrał nawet rząd Izraela.
Całkowicie odrzucamy wykorzystywanie i nadużywanie pamięci o Holokauście w jakimkolwiek celu… Nie ma miejsca na łączenie najgorszej zbrodni w historii ludzkości lub jej sprawców z jakąkolwiek współczesną debatą - napisała na Twitterze Ambasada Izraela w Budapeszcie.
Autor oświadczył, że niezależnie od swoich poglądów wycofa artykuł. Ponadto dodał również, że usunie swoją stronę na Facebooku. Wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym przyznał rację osobom go krytykującym.
Zgadzam się, że ci, którzy mnie krytykują, mają rację, mówiąc, że nazwanie kogoś nazistą oznacza relatywizację, a tworzenie podobieństw z nazistami może nieumyślnie zaszkodzić pamięci ofiar - napisał Węgier.