Śledztwo w sprawie Sebastiana M. toczy się od ponad roku. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie wypadku śmiertelnego na autostradzie A1, do którego doszło we wrześniu 2023 roku. W wyniku tragicznego zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina.
Sebastian M. zaraz po wypadku wyjechał do Niemiec, a później do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Prokuratura bada, czy nie doszło w tej sprawie do zaniedbań. W związku z tym śledztwo w sprawie wypadku na A1 zostało przeniesione z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim do Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy z Katowic potrzebują jednak czasu, aby zapoznać się z kilkoma tomami akt, które zostały im przekazane. W związku z tym, jak informuje RMF FM, zwrócili się do sądu w Dubaju o przedłużenie procedury ekstradycyjnej. Ta może przedłużyć się o co najmniej miesiąc.
Chodzi o konieczność uzupełnienia materiału dowodowego dotyczącego procedury ekstradycyjnej Sebastiana M. O dodatkowe dowody wnioskował właśnie sąd w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Czytaj także: Tragedia na A1. Są nowe wieści ws. Sebastiana M.
Prokuratura opóźni ekstradycję? Prawnik rodziny ofiar zabiera głos.
Do informacji przekazanych przez dziennikarzy RMF FM odniósł się mec. Łukasz Kowalski z Częstochowy. W rozmowie z o2.pl ujawnił, że "jest w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę", a aktualną współpracę ze śledczymi ocenia bardzo pozytywnie.
Wiem jako prawnik, że analiza kilkunastu tomów akt wymaga czasu. Jeżeli prokurator otrzymał akta stosunkowo niedawna, to musi się z nimi zapoznać. Rodzina czeka już wiele miesięcy na rozpoczęcie procesu. Miesiąc więcej niczego nie zmieni - tłumaczy w rozmowie z o2.pl mec. Kowalski.
Adwokat rodziny ofiar zaznacza, że ważniejszy jest sposób, w jaki prowadzone będzie śledztwo. Uważa, że w tym przypadku najbardziej istotna jest rzetelność.
Zależy nam, aby śledztwo było prowadzone rzetelnie. Czas nie jest tak istotny. Najważniejsze, aby ściągnąć Sebastiana M. do Polski. Współpraca z prokuraturą w tym celu układa się wzorowo - dodaje prawnik.
Mec. Łukasz Kowalski zwraca jednocześnie uwagę na jedną kwestię związaną z procedurą ekstradycyjną. To wniosek sądu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, aby polska prokuratura uzupełniła materiał dowodowy. Wniosek ten może wskazywać na fakt, że mamy postęp w sprawie.
Pozytywne jest to, że sąd w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zaczął dogłębnie analizować sprawę. Muszę przyznać, że procedura ekstradycyjna nabrała rozpędu. Widzę postęp m.in. po interwencji polskiego MSZ. Mam wrażenie, że do sprowadzenia Sebastiana M. do kraju jest zdecydowanie bliżej, niż kilka miesięcy temu - kończy mec. Łukasz Kowalski w rozmowie z o2.pl.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.