W niedzielę (10 grudnia) wypada kolejna, 164. już miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Uroczystość organizowana jest co miesiąc od 13 lat. Politycy PiS składają wieniec pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie, a policja w tym czasie dba o ich bezpieczeństwo.
Ta miesięcznica smoleńska była wyjątkowa, bo politycy PiS po raz ostatni (przynajmniej jeśli chodzi o najbliższą przyszłość) wystąpili w niej w roli członków rządu. Nie umknęło to uwadze Radosława Sikorskiego, kandydata opozycji na szefa MSZ.
— Ostatnia miesięcznica rządów PiS. Wraku nie odzyskali, zamachu nie udowodnili, śledztwa nie zakończyli — skomentował z przekąsem polityk na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W uroczystościach, oprócz Jarosława Kaczyńskiego, wzięli udział także m.in. premier Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, który — przypomnijmy — nadal zajmuje się badaniem katastrofy smoleńskiej.
Jak odnotowała ''Gazeta Wyborcza'', tym razem policji i funkcjonariuszy SOP było więcej niż uczestników uroczystości. W mszy świętej, poprzedzającej złożenie wieńców pod pomnikami, uczestniczyło nieco ponad 60 osób. Obyło się bez akcentów politycznych. Jacek Sasin i Marek Suski prosili o modlitwę za wszystkich ''poległych''.
Po mszy politycy przeszli pod pomnik Lecha Kaczyńskiego, potem pod "schody smoleńskie". Na miejscu złożono wieńce i odmówiono modlitwę za zmarłych.
Policyjna obstawa
Nie jest tajemnicą, że podczas miesięcznicy smoleńskiej, do ochrony czołowych polityków PiS angażuje się znaczne siły i środki. Nie inaczej było i tym razem. Policjanci już od godz. 6 rano rozpoczęli służbę na Krakowskim Przedmieściu i ulicach wokół placu Piłsudskiego.
Radiowozy i piesze patrole zablokowały całą okolicę, a przechodnie, tak jak w poprzednich latach, musieli tłumaczyć, gdzie i dokąd idą. Mimo wszystko było jednak inaczej niż zwykle. Z relacji ''Wyborczej'' dowiadujemy się, że policjanci otwarcie mówili, że to już ostatnia taka akcja i pozwalali sobie nawet na żarty.
W obchodach ponownie wzięli udział aktywiści Lotnej Brygady Opozycji, którzy towarzyszyli politykom PiS, wykrzykując przez megafony : "To już koniec Jarosławie!".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.