Sylwia Spurek wyszła z kolejną budzącą kontrowersje propozycją. Jej zdaniem mięso powinno zostać objęte akcyzą. Powodów dla których powinno być wyżej opodatkowane wymieniła kilka.
Papierosy, alkohol i benzyna są opodatkowane akcyzą. Teraz czas na podatek od mięsa. Nie tylko pokryje on koszty leczenia chorób spowodowanych spożywaniem mięsa, ale też koszt szkód środowiskowych - powiedziała "Faktowi" Sylwia Spurek.
Pięć proc. gazów cieplarnianych to branża mięsna. 70 proc . produkcji antybiotyków trafia do hodowli. Branża musi pokrywać koszty, które generuje - tłumaczy europosłanka.
Europosłanka ma nadzieję, że takie rozwiązanie spowoduje spadek spożycia mięsa. Jej zdaniem produkcja generuje ogromne szkody w środowisku. Gdy spadnie liczba jedzących mięso zwolnić będzie musiała też produkcja.
Wzrastające spożycie mięsa zagraża zdrowiu, a jego produkcja jest głównym źródłem degradacji środowiska naturalnego - zauważa Sylwia Spurek.
Temat podniesieniu podatku od mięsa był poruszany w Europie już dawno. Choć dla fanów roślinnej diety nie będzie bolesny, tak fani mięsa mają wiele wątpliwości co do pomysłu posłanki Spurek.
Ja nie zabraniam posłance jeść mięsa, palić papierosów czy jeździć samochodem, to może niech ona też nie narzuca innym, jak mają żyć - skomentował Marek Sawicki z PSL dla "Faktu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.