Zgodnie z treścią zaproponowanej ustawy dokonanie aborcji byłoby równoznaczne z dokonaniem zbrodni. Stałoby się to możliwe, ponieważ wszystkie "dzieci nienarodzone" otrzymałyby konstytucyjne prawa od momentu zapłodnienia.
Aborcja w Luizjanie. Stan całkowicie zakaże przerywania ciąży?
Do przedstawienia dokumentu doszło zaledwie dwa dni po tym, gdy do mediów wyciekła treść projektu nowego orzeczenia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Dotyczyło ono właśnie wątpliwości odnośnie zasadności prawnego zezwolenia na poddawanie się zabiegowi aborcji.
Przeczytaj także: Mówi "nie" aborcji. Tę akcję Amerykanin planował od miesiąca
Wyciek orzeczenia Sądu Najwyższego Stanu Zjednoczonych pokazał, że instytucja byłaby gotowa do unieważnienia decyzji w sporze Roe vs Wade z 1973 roku. W jej konsekwencji doszło do legalizacji zabiegu ciąży na terenie całej Ameryki. Global News podaje, że ostateczny werdykt zostanie przedstawiony w czerwcu.
Luizjana nie jest jednym stanem, który ma opinię "konserwatywnego", gdzie ustawodawcy dążą do wprowadzenia zakazu przerywania ciąży. Według ustaleń Global News fakt, że taka ustawa została zaproponowana właśnie teraz, świadczy o ośmieleniu się przedstawicieli Partii Republikańskiej w reakcji na wyciek treści orzeczenia Sądu Najwyższego.
Przeczytaj także: Rzecznik praw obywatelskich dosadnie o aborcji. "Nie jest prawem"
Na medialne doniesienia zareagowała m.in. Kristi Noem. To gubernator Dakoty Południowej i zarazem przedstawicielka Partii Republikańskiej. Noem zapowiedziała, że jeśli werdykt w sprawie Roe vs Wade zostanie unieważniony, zacznie dążenia legislacyjne do ograniczenia w jak największym możliwości legalnego przerwania ciąży w swoim stanie. Takie same oświadczenia wydali ustawodawcy z Nebraski i Indiany.