Migranci uszkodzili wóz Straży Granicznej. Rzucali kamieniami i gałęziami

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej w ostatnich dniach nie napawa optymizmem. Szczególnie niepokojące są doniesienia o atakach na polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Do serii incydentów na granicy z Białorusią doszło w miniony poniedziałek. Migranci próbowali sforsować granicę w okolicach placówek w Białowieży, Narewce, Dubiczach Cerkiewnych, Czeremsze i Krynkach. Doszło wówczas do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Funkcjonariusze zostali zaatakowani przez grupy migrantów, którzy rzucali w nich kamieniami oraz gałęziami drzew. W wyniku tych ataków, jeden ze służbowych samochodów Straży Granicznej został poważnie uszkodzony.

Na opublikowanych przez straż zdjęciach widać zniszczenia samochodu, w tym wybite szyby boczne i tylne oraz uszkodzony tylny reflektor. Jedno z bocznych okien pojazdu zostało całkowicie zniszczone.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od początku roku odnotowano już ponad 20 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy. Tylko w ciągu jednego dnia, w miniony poniedziałek, straż graniczna udaremniła ponad 70 takich prób.

Strefa buforowa na granicy polsko-białoruskiej

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie, władze Polski podjęły kroki mające na celu wzmocnienie ochrony granicy. Jednym z nich jest utworzenie strefy buforowej o szerokości 200 metrów na odcinku około 60 kilometrów granicy. Strefa ta ma pomóc w skuteczniejszym monitorowaniu i kontrolowaniu sytuacji na granicy.

Czytaj więcej: Migranci znów aktywni na granicy. Straż Graniczna miała sporo pracy.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pozostaje napięta i wymaga stałego monitorowania. Konieczne jest znalezienie długoterminowego rozwiązania, które zapewni bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszom Straży Granicznej, jak i mieszkańcom przygranicznych terenów. Jednocześnie należy pamiętać o humanitarnym aspekcie kryzysu migracyjnego i poszukiwać rozwiązań, które będą zgodne z międzynarodowymi standardami praw człowieka.