W lutym 2021 roku w Kłodzku matka zakatowała 3-letnią Hanię. Cała Polska była tą sprawą zbulwersowana. Dziewczynka miała być polewana zimną wodą za to, że zmoczyła łóżko. Potem okazało się, że dziecko było mocno kopnięte w brzuch i nie tylko. Matka wraz z konkubentem otrzymali zarzuty. Grozi im dożywocie.
Sąsiedzi wiedzieli, co się dzieje. Słyszeli wyzwiska i płacz dziecka. Widzieli siniaki na twarzy małej Hani. Zgłaszali to pomocy społecznej i policji. Niestety, ale bezskutecznie.
Analiza systemu
Władze Kłodzka analizowały śmierć dziecka i to, co zdarzyło się w jej domu, ale nic się nie zmieniło. Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę" uznała, że mógłby pomóc tzw. model brytyjski - by takie przypadki badać profesjonalnie.
Wtedy liczba zabitych dzieci prawdopodobnie by spadła. Kancelaria prezydenta przystaje na ten pomysł. Jest tworzony od dwóch lat - w sierpniu br. projekt ma być gotowy i złożony. Popiera go nawet ministerstwo sprawiedliwości, co potwierdza wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Mijają miesiące, a tu... cisza.
Poza szukaniem winnych i wymierzeniem im najsurowszej kary nie robimy jako państwo nic, by takim tragediom zapobiec - brzmi diagnoza wynikająca z reportażu Michała Janczury. Cytat pochodzi z serwisu radia TOK FM.
Rzecznik Praw Dziecka z kolei jest za zaostrzeniem kar. Mikołaj Pawlak za przykład bierze 10-letniego Kacperka, który w piżamie sam zgłosił policji, że jest maltretowany. W sprawie Hani jednak nie poczyniono z jego strony żadnego kroku.
W 2000 roku w podobny sposób umiera kilkuletnia Victoria Climbie. Lord Herbert Laming, wieloletni pracownik socjalny, rekomenduje zmiany systemowe. Chodziło o poprawienie działania instytucji, a nie zaostrzanie kar samych w sobie.
Anna Krawczak z Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem powiedziała "OKO.press", że przez lata na Wyspach liczba morderstw dzieci spadła o 94. proc. Jak zauważył Michał Janczura z TOK FM, w Polsce nawet nie wiadomo, ile dzieci rocznie ginie z rąk rodziców. Nikt się tym nie zajmuje, więc zdaje się, że sprawa małej Hani wciąż niczego nie zmieniła.