Konrad D. i Julia zaręczyli się przed dziesięcioma dniami. Z Łodzi na wycieczkę do Poznania wybrali się w słoneczną niedzielę, 16 lipca by wspólnie spędzić czas.
Odwiedzili muzeum, zjedli obiad w jednej z restauracji w centrum miasta i spacerując, zwiedzali miasto. Konrad, aktywista polityczny i bloger na co dzień relacjonujący swoje życie w sieci, zdjęcia i reelsy z podróży z ukochaną i tym razem wrzucał na swoje konta.
Czytaj także: Ostatnie chwile przed tragedią. Relacja z Poznania
To dzięki udostępnionym w sieci relacjom ich podróż krok po kroku mógł śledzić były chłopak Julii, Mikołaj B. Około godziny 17, spotkał parę na ulicy Święty Marcin i na oczach przechodniów wyjął pistolet, którym wycelował w Kordiana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelił do chłopaka, po czym sam zabił się strzałem w głowę. Według świadków zdarzenia, padły w sumie trzy strzały. Zabójca strzelił do Konrada dwukrotnie, trzeci pocisk przeznaczył dla siebie. Wszystko działo się na oczach krzyczącej z przerażenia Julii.
Ciężko napisać coś sensownego na temat tej tragedii, bo ta śmierć nie ma sensu. Został zamordowany za to, że po prostu się zakochał - napisali w poście bliscy współpracownicy Konrada.
Czytaj także: Śmierć trzylatka z Rzeszowa. Ważny apel do rodziców
Jak informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji:
Zabójca miał od kilku lat pozwolenie na broń do celów sportowych – dodaje. Mikołaj B. skończył prawo, był referentem ds. prawnych Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Na swoim profilu w mediach społecznościowych określił siebie jako "gun lover"
Filmik z miejskiego monitoringu jest w rękach policji, trwają przesłuchania świadków tragedii.
Czytaj także: Zmarł, zanim ochrzcił swoje dziecko. Smutne szczegóły