12 tygodni przed "zamachem" na Alexa Murdaugha zginęli jego żona i syn. Sam milioner z Karoliny Południowej został znaleziony przy drodze z powierzchowną raną głowy. Po zabraniu 53-latka do szpitala lekarze szybko potwierdzili, że został on postrzelony.
Rodzina Murdaugha przeżyła więcej, niż jakakolwiek inna rodzina może sobie wyobrazić. Mamy nadzieję, że Alex wyzdrowieje i poprosimy o uszanowanie prywatności, gdy będzie wracał do zdrowia – prosili wówczas krewni Alexa Murdaugha w oficjalnym oświadczeniu (Mirror).
Przeczytaj także: Egzekucja prawnika? Zginął kilka miesięcy po odkryciu ciał żony i syna
Milioner zorganizował własne morderstwo. Powód jest wstrząsający
Ku zdumieniu opinii publicznej i rodziny okazało się, że to sam Alex Murdaugh wynajął mężczyznę, który miał go zastrzelić – Curtisa Edwarda Smitha. To jeden z byłych klientów pracującego jako prawnik Alexa Murdaugha.
Przeczytaj także: Makabryczna śmierć 55-latka w Audi. Dokonał flebotomii
Alex Murdaugh zgłosił się na komisariat policji, a następnie przyznał do winy. 53-latek został aresztowany i usłyszał zarzuty oszustwa ubezpieczeniowego, spisku w celu popełnienia oszustwa ubezpieczeniowego oraz złożenia fałszywego raportu policyjnego. Z kolei Curtis Edward Smith odpowie za napaść i pobicie, spisek w celu popełnienia oszustwa ubezpieczeniowego, wspomagane samobójstwo i posiadanie narkotyków.
Przeczytaj także: 37-latka oskarżona. Podała koleżance krople do oczu. Nie żyje
W toku śledztwa okazało się, że Alex Murdaugh chciał "pomóc" pozostałemu przy życiu synowi Busterowi. 53-latek wierzył, że jego dziecko nie otrzyma pieniędzy z polisy ubezpieczeniowej, jeśli ojciec popełni samobójstwo. Wynajął więc płatnego mordercę.
Zadzwonił do tego faceta, umówił się z nim na poboczu i namówił, aby strzelił mu w głowę. Z jego strony to była próba ochrony swojego dziecka – relacjonował Dick Harpootlian, prawnik Alexa Murdaugha, w rozmowie z NBC.