Ostatnio o milion walczył student Krzysztof Mirowski ze Szczecina. Podczas jego gry pojawiło się między innymi pytanie o Calamity Jane. Trzeba było odpowiedzieć, z jakiej roli zasłynęła. Poprawna odpowiedź to oczywiście rewolwerowiec.
Krzysztof znał odpowiedź na to pytanie. Po nim przeszedł do walki o 20 tysięcy, co również zakończyło się powodzeniem.
Czytaj także: Wymowny sondaż. Tylu Polaków nie chce się zaszczepić
"Milionerzy". Szczęśliwy strzał
Schody zaczęły się na pytaniu za 75 tysięcy złotych, gdy Krzysztof musiał wskazać, czym jest zespół lateksowo-owocowy. Uczestnik sporo się napocił przed wskazaniem odpowiedzi.
Finalnie zdecydował się na strzał. Uznał, że to objawy uczulenia. Szczęście mu dopisało - mógł przejść do pytania za 125 tysięcy złotych.
"Milionerzy". Myśli Leca nie dokończył
Student ze Szczecina "wyłożył" się, gdy musiał dokończyć myśl Stanisława Jerzego Leca: "Wszystko mija...". Do wyboru miał takie odpowiedzi:
Czytaj także: Tragiczny finał poszukiwań. 19-letnia Natalia nie żyje
a) Tylko nie zmarszczki z ryja”
b) Gdy igła się w żyłę wbija”
c) Nawet najdłuższa żmija”
d) A czas trumnę zbija”
Nie miał pewności, co wybrać. Właśnie dlatego zadzwonił do przyjaciela Jakuba, który podpowiedział mu, by postawił na wariant "D". Niestety, nie był to dobry ruch. Poprawna odpowiedź to "C". Krzysztof musiał pogodzić się z porażką. Studio opuścił z 40 tysiącami.
Czytaj także: Tak wygląda synek Kazaszki i Afrykanina. Zaskoczeni?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.