Reznikow w komentarzu dla francuskiej telewizji BFMTV powiedział, że Ukraina nie może stracić inicjatywy. - Biorąc pod uwagę, że Rosjanie żyją symbolami, mogą spróbować coś zrobić do 24 lutego. Nie lekceważymy naszego wroga - zapewnił szef resortu obrony Ukrainy.
Ofensywa z dwóch kierunków
Minister zaapelował przy okazji o nową pomoc wojskową ze strony krajów NATO. Dodał, że z obserwacji rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą wynika, iż Kreml zmobilizował 500 tys. rosyjskich żołnierzy, choć oficjalnie mówi się o 300 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Według Reznikowa, armia Władimira Putina 24 lutego "może przeprowadzić ofensywę w dwóch kierunkach - Donbas oraz południe". Jak podkreśla telewizja BFMTV, ten scenariusz jest poważnie rozważany przez władze w Kijowie i skłania on prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz jego rząd do zwrócenia się o nową pomoc wojskową do sojuszników z NATO.
Mówimy naszym partnerom, że my również musimy być gotowi jak najszybciej. Dlatego broń jest potrzebna do odstraszania wroga, ponieważ na wojnie o wszystkim decyduje inicjatywa - mówił Reznikow.
Ukraiński minister prosi o pomoc kraje NATO
Minister Obrony Ukrainy podziękował Francji za przysłanie 12 nowych haubic Caesar, ale zwrócił uwagę na potrzebę szybkiego otrzymania przez Ukrainę "aktywów lotniczych". Reznikow poprosił też o możliwość szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach państw NATO.
Przedstawiciele władz, wywiadu oraz eksperci uważają, że Rosja przygotowuje się do nowej ofensywy w lutym lub marcu, a najbliższe miesiące mogą być dla Ukrainy szczególnie trudne, ale decydujące w całej wojnie.
"Główne bitwy dopiero nadejdą"
Sekretarz RBNiO Ołeksij Daniłow powiedział, że nie wyklucza "żadnego scenariusza w ciągu najbliższych dwóch lub trzech tygodni". Jego zdaniem "główne bitwy dopiero nadejdą". Stwierdził, iż prezydent Rosji Władimir Putin będzie próbował przeprowadzić nowy atak z północy, południa i wschodu, tak jak to uczynił 24 lutego 2022 roku - celowo w rocznicę inwazji.