Dymisja Henryka Kowalczyka oczywiście ma związek z protestami rolników. Oburzenie wśród członków środowisk wiejskich wywołała choćby sprawa niekontrolowanego importu do Polski ukraińskiego zboża. Efektem tej decyzji jest problem polskich rolników ze sprzedażą zboża w korzystnej cenie.
W trakcie konferencji prasowej minister rolnictwa Henryk Kowalczyk mówił o porozumieniu z rolnikami. Zostało ono zawarte w trakcie tzw. okrągłego stołu.
- Jednym z punktów porozumienia było zobowiązanie, że polski rząd wystąpi do Komisji Europejskiej o uruchomienie klauzuli ochronnej w zakresie importu bezcłowego i bezkontyngentowego zboża z Ukrainy - zaznaczał, dodając, że polski rząd złożył wniosek razem z rządami Słowacji, Rumunii, Węgier i Bułgarii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast Komisja Europejska opublikowała projekt przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok, który ma obowiązywać od czerwca tego roku do 5 czerwca 2024 roku. Ponieważ widać bardzo wyraźnie, że ten postulat podstawowy rolników przez Komisję Europejską nie zostanie spełniony, złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi - kontynuował.
Następnie zwrócił się do następcy. - Życzę mojemu następcy sukcesów i rozwiązania tego problemu - podkreślał Kowalczyk. Jego miejsce - jak wynika z nieoficjalnych informacji - ma zająć przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Robert Telus.
Minister rolnictwa obrzucony jajkami
W ostatnich tygodniach narastało napięcie wśród rolników. Upust emocjom dali choćby w Jasionce, kiedy to obrzucali Henryka Kowalczyka jajkami.
Awantura na Forum Rolniczym w Jasionce. W stronę ministra rolnictwa poleciały jajka. To protest rolników z grupy "Oszukana Wieś" - relacjonowała Anna Gmiterek-Zabłocka z radia TOK FM.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.