W programie "8h30 franceinfo" francuski minister rolnictwa komentował porozumienie między państwami Unii Europejskiej, a Parlamentem Europejskim w sprawie ograniczenia niektórych ukraińskich produktów rolnych zwolnionych z ceł. 20 marca do listy ukraińskich artykułów rolnych objętych ograniczeniami ilościowymi dopisano owies, kukurydzę, kasze i miód.
Jak podkreśla Marc Fesneau cel nie został osiągnięty - podobnie jak strona polska, postuluje dopisanie pszenicy i jęczmienia do listy do produktów objętych kwotowaniem, co blokuje Bruksela:
To nie jest stanowisko, którego broniła Francja. Jest to oczywiście przejaw solidarności, ale nie można tego robić kosztem zbytniej destabilizacji rynku. Prace będą kontynuowane - zapowiada Marc Fesneau
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister dodaje, że zgadza się z solidarnością z Ukrainą, ale zaznacza, że pomoc jej musi być zorganizowana, gdyż zdestabilizowane rynki państw członkowskich osłabiają efektywność wsparcia.
Ponad to zwrócił uwagę, że należy pomóc Ukrainie w odbudowie kontaktów na rynkach poza unijnych - szczególnie w Afryce, która była tradycyjnym rynkiem przed wojną. Na tym kontynencie import ukraińskiego zboża został wyparty przez Rosjan.
Marc Fesneau skomentował również sytuację na fracuskich ulicach, gdzie podobnie jak w Polsce oraz innych krajach członkowskich strajkują rolnicy. Minister powiedział, że rozumie ich niecierpliwość, ale obiecuje, że "zobaczą oni konkretne zmiany" - sugeruje, że wymagają one czasu, kilku tygodni, aby wejść w życie.
RMF FM podaje, że w minioną sobotę prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział kroki podjęte ku rozwiązaniu problemów:
Uważam, że nie jesteśmy daleko od porozumienia. Jest ono możliwe do znalezienia. To właśnie umożliwiłoby usunięcie wielu istniejących trudności nie tylko w Polsce, ale w wielu krajach Europy i u nas we Francji - powiedział Macron.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.