Jak powiedział portalowi "Ukraińska Prawda" minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko, podczas okupacji Chersonia i regionu rosyjscy najeźdźcy wywieźli na Krym mienie z muzeów, a także zwierzęta z małych ogrodów zoologicznych.
Ministerstwo proponuje wymianę
Resort proponuje zwrot skradzionych dóbr w zamian za pomniki Puszkina i innych pisarzy rosyjskich. Minister dodał, że nie ma nic przeciwko takiej wymianie, a zwłaszcza skradzionego z zoo szopa pracza, na pomniki.
Nie tylko szop pracz, ale oddajcie też obrazy razem z szopem - powiedział Tkaczenko.
Minister wylicza, że rosyjscy najeźdźcy "ewakuowali" pamiątki dotyczące lokalnej historii i sztuki Chersonia, a także okradli muzea historyczne w Kachowce. Wszystkie eksponaty trafiły na Krym podczas wycofywania wojsk z prawego brzegu. Nie bez pomocy muzealników, którzy stali się współpracownikami najeźdźców.
Dla mnie współpraca dyrektor lokalnego muzeum historycznego w samym Chersoniu jest oczywista. Nie tylko otwarcie wypowiadała się za okupacją, ale także kierowała faktyczną kradzieżą - mówił Tkaczenko.
Ukradli szopa
Rosjanie, uciekając z Chersonia, ukradli z miejscowego zoo szopa. Zapewniają, że zwierzęcia nikt nie ukradł, a zostało znalezione.
W związku z tym zabraliśmy do siebie naszego małego towarzysza, naszego przyjaciela. Mieszka z nami, je winogrona, ryby, bardzo lubi łupać orzechy – mówi na propagandowym filmiku rosyjski spadochroniarz.
Ukraińskie media społecznościowe zareagowały wysypem memów. Pojawił się m.in. nowy herb rosyjskiej armii, w którego środku są szop pracz, pralka i sedes. Dotychczas to właśnie pralki, wywożone nawet na czołgach, stały się symbolem masowych grabieży dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy na terytorium Ukrainy.
Czytaj także: To oni ukradli z Chersonia szopa. Pokazali nagranie
"Symbol operacji specjalnej"
Rosjanin przekonuje, że najeźdźcy nie oddadzą zwierzęcia Ukraińcom.
Szop pracz stał się generalnie symbolem "operacji specjalnej". Bez względu na to, jak dziwnie to zabrzmi, szopa nie oddamy, zostanie z nami – dodał Rosjanin na nagraniu.
W niedzielę ukraińskie media opublikowały komentarz przedstawiciela organizacji UAnimals Ołeksandra Todorczuka, który wskazał, że oprócz szopa Rosjanie wywieźli z kraju także inne zwierzęta. Jak dodał, zrobił to nie jakiś "głupi żołnierz, ale rosyjskie dowództwo".
Zwierzęta z chersońskiego zoo miały trafić na okupowany Krym. Rosyjski opozycyjny portal "The Insider", powołując się na opublikowane w rosyjskich źródłach nagranie, informuje, że oprócz szopa widać na nim także kradzież osła i lamy.