Na Instagramie pojawiło się nagranie, na którym widać jak Walejewa wraz ze swoją koleżanką śpiewają "Czerwoną Kalinę". To piosenka, o której w ostatnim czasie zrobiło się bardzo głośno. Stała się nieformalnym hymnem Ukrainy walczącej z Rosjanami o swoją niepodległość.
Tymczasem Krym w 2014 roku został zaanektowany przez Rosję i od tego czasu wprowadzane są tam rosyjskie regulacje. Jak podaje The Moscow Times, Walejewa i jej koleżanka zostały oskarżone o "zdyskredytowanie" rosyjskich sił zbrojnych i "promowanie symboli ekstremistycznych". Za ten akt "nieposłuszeństwa" miss Krymu ukarano karą 40 tys. Rubli (ok. 3 tys. zł), a jej koleżankę wysłano do więzienia na 10 dni.
Rosyjskie media państwowe określają piosenkę "Czerwona Kalina" "hymnwm ukraińskich formacji nacjonalistycznych, w tym grup zakazanych w Rosji".
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Krymu na portalu Telegram opublikowało nagranie, na którym obie kobiety przepraszają za swoje zachowanie. Walejewa ze swojego zachowania tłumaczyła się także na swoim profilu na Instagramie.
Czytaj także: Kadyrow przyłapany. Zobaczcie, co trzyma w gabinecie
Nie wiedziałem, że ta piosenka jest z czymś związana i jest jakoś zabroniona. I śpiewaliśmy to bez żadnych znaczeń, podtekstów i symboli! Właśnie zaśpiewaliśmy ukraińską piosenkę (myśleliśmy, że to tylko piosenka, którą znamy od dawna) - tłumaczyła.
Zaapelowała do internautów, żeby przestali wysyłać do niej obraźliwe wiadomości.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca za śpiewanie "Czerwonej Kaliny" zaaresztowanych zostało 6 osób. Byli to uczestnicy zorganizowanego na Krymie wesela.