Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Młody chłopak miał atak epilepsji na targowisku. Tak zachowali się ludzie

14

Policjanci z Gostynia wspólnie z ratownikami oraz kadetami klas policyjnych Zespołu Szkół Rolniczych im. gen. J. Wybickiego w Grabonogu, przeprowadzili eksperyment społeczny. Celem było sprawdzenie reakcji ludzi na nagłe zdarzenie zagrażające zdrowiu i życiu innej osoby. Oto efekt.

Młody chłopak miał atak epilepsji na targowisku. Tak zachowali się ludzie
Młody chłopak miał atak epilepsji na targowisku. Tak zareagowali ludzie (KPP Gostyń)

Na terenie odbywającego się targowiska miejskiego w Gostyniu (województwo wielkopolskie) młodzi adepci sztuki policyjnej odegrali scenę, w której jeden z kolegów dostaje ataku epilepsji.

Część grupy udzielała pierwszej pomocy oraz wezwała za pośrednictwem numeru alarmowego 112 zespół ratownictwa medycznego, druga zaś odegrała rolę "gapiów", którzy komentowali całe zdarzenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechał na rondo, zgubił pasażerkę. Jest wideo

Następnie po udzielonej poszkodowanemu pomocy profilaktyk KPP w Gostyniu przedstawił zebranym cel podjętych działań i uczulił na potrzebę niesienia pomocy - poprzez wykonanie telefonu na numer 112 oraz zabezpieczenie poszkodowanego do momentu przybycia służb ratunkowych.

Po nim głos zabrał ratownik Jakub Szulc przedstawił algorytm postępowania w przypadku ataku epilepsji, jak również nakreślił jakie podstawowe czynności można wykonać, aby pomóc drugiemu człowiekowi.

Celem takiego eksperymentu było sprawdzenie reakcji ludzi na nagłe zdarzenie zagrażające zdrowiu i życiu innej osoby oraz podkreślenie jak ważnym jest udzielenie pierwszej pomocy.

- Część osób, była zdegustowana całą sytuacją, że młodzież tak się zachowuje, a nie inaczej. Były osoby, które chciały pomóc - przenieść nosze, coś doradzić. Była też grupa ludzi, którzy po prostu stali i patrzyli. Generalnie patrzyli ze zdziwieniem i przerażeniem na to, co się działo, do momentu, kiedy wyszedłem z głośnikiem i zacząłem przedstawiać jaki jest cel tej akcji - tłumaczy mł. asp. Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu w rozmowie z portalem gostyn24.pl
Trwa ładowanie wpisu:facebook

- Było widać na ich twarzach, że z przerażenia i niepokoju pojawił się uśmiech, a później zaciekawienie. Generalnie ludzie boją się takich sytuacji i boją się reagować - dodał policjant.

Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Katastrofa lotnicza w Waszyngtonie. Ekspert wskazuje błędy
Katastrofa w Waszyngtonie. "To był lot szkoleniowy"
Nagły apel służb po tragedii w Waszyngtonie. "Przeszkadzały"
"O mój Boże!". Na ich oczach doszło do katastrofy
Madison Keys na chwilę straciła trofeum. Z jakiego powodu
Tuż przed tragedią dostał SMS-a od żony. Oto co napisała
Drastyczne zdjęcia koziołka. Zwierzę zaatakowały psy w parku
Woda na Księżycu. Nowe odkrycia naukowców
Lada moment się zacznie. Wezwania dla 230 tys. osób
Mówił o arsenale broni. Prawnik mówi, kiedy Ziobro może stracić pozwolenie
Ustawa o języku śląskim ponownie w Sejmie. Liczą na nowego prezydenta
Katastrofa lotnicza pod Waszyngtonem. Moment wypadku uchwyciły kamery
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić