Abp. Gądecki z okazji rozpoczynającego się adwentu napisał do wiernych list. Oprócz wspomnienia o idei tego niezwykłego czasu nie obyło się bez komentarza na temat aktualnych spraw, które podzieliły znacznie w ostatnich miesiącach Polaków.
Czytaj także: To cud! Znaleźli go na morzu
Chodzi między innymi o Strajk Kobiet. Duchowni są w tej kwestii podzieleni, jednak Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zdecydowanie jest w tej części, która manifestacji nie popiera.
Domagają się ustąpienia rządu oraz dostępu do aborcji na życzenie, bez jakichkolwiek ograniczeń, nazywając aborcję prawem człowieka. Protesty te charakteryzuje liczny udział młodzieży, wulgarny język, agresywność i niechęć do Kościoła oraz dewastowanie pomników i elewacji świątyń -pisze abp. Gądecki w liście.
Na początku protestów metropolita o Strajku Kobiet wypowiadał się inaczej. Zauważył, że to nie Kościół stanowi prawo w naszym kraju, a biskupi nie decydują o tym, że jest zgodne z Konstytucją. Mimo wszystko prezydencki projekt ustawy nazwał "nową formą eutanazji".
Duchowny przestrzega w swoim liście wiernych przed Strajkiem Kobiet. Jego zdaniem istotą marszy jest "żądanie prawa do zabijania na zawołanie", co rzecz jasna nie jest zgodne z nauką Kościoła.
Nie obyło się również bez wspomnienia o równie gorącym temacie. Chodzi o opublikowaniu przez Watykan raportu o byłym kardynale i arcybiskupie Waszyngtonu.
Ojciec Święty został cynicznie oszukany przez ludzi, od których miał prawo spodziewać się prawdy - pisze abp. Gądecki.