Trwają protesty po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. W niedzielę w kościołach całej Polski kobiety zostawiają ulotki, plakaty i przerywają msze. Przed ważnymi ośrodkami ludzie zbierają się w grupy.
Głos w sprawie zabrał ksiądz Daniel Wachowiak prezbiter Archidiecezji Poznańskiej. Znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów, niejednokrotnie komentował bieżące wydarzenia na Twitterze. W 2018 roku pomysł wprowadzenia w Poznaniu 24-godzinnego dyżuru ginekologicznego porównał do Sodomy.
Akcję w kościołach kapłan nazwał profanacją. Nawołuje wiernych, aby zgłaszali protestujących na policję i stawiali im opór. Osoby, które biernie przyglądają się wszystkim działaniom, nazwał tchórzami.
Zobaczymy, czy w Polsce prawo jest martwe? Tym, którzy profanują świątynie należy się kara. Tym z kolei katolikom, którzy przyglądają się barbarzyństwu biernie, należy się pytanie: skąd ich tchórzostwo w obronie Prawdy? - napisał na Twitterze ksiądz.
Pod postem księdza pojawiło się dziesiątki komentarzy. Większość internautów nie zgadzała się ze słowami duchownego, nazywając profanacją orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i szerzącą się w kościele pedofilię. Pojawili się także zwolennicy pomysłu obrony wiary.
A wkładanie rąk w majtki ministranta to nie profanacja za którą należy się kara, a systemowe tuszowanie pedofilii przez wszystkie szczeble instytucji?
Zawarliście umowę z PiS, wprowadziliście politykę do kościoła - to dziś zbierajcie co zasialiście!
PiS-owi jednak udała się fantastyczna rzecz. Ekspresowa wręcz likwidacja tabu. Kościół jest krytykowany w prostych słowach i masowo. Jego "autorytetu" bronią już tylko nieliczni - piszą internauci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.