Marietta to jedna z gwiazd pierwszej odsłony programu "Love Island. Wyspa miłości". Dziewczyna co prawda nie sięgnęła po zwycięstwo, ale mimo to zyskała wielu fanów.
W willi związała się z Frankiem. Ich miłość jednak nie przetrwała zbyt długo. Po kilku miesiącach para postanowiła się rozstać.
W październiku Marietta pochwaliła się kolejnym związkiem. Była bardzo zakochana. Szybko jednak dostała mocny cios, który sprawił, że znów została sama.
Czytaj także: Palą za sobą domy i uciekają. Trwa exodus Ormian
Rozprawa Marietty o niewierności
Marietta doświadczyła niewierności ze strony swojego partnera. O szczegółach postanowiła opowiedzieć za pośrednictwem Instagrama.
Stwierdziłam, że każda osoba, która krzywdzi innych, powinna ponieść tego konsekwencje. To będzie przestroga dla wszystkich kobiet. Jakiś czas temu, kiedy zdecydowałam się publicznie pokazać swoje partnera, dostawałam kilka nieciekawych wiadomości od obcych osób, że mam po prosu uważać. Ja nigdy nie oceniam ludzi za przeszłość i też byłam tak zauroczona, że olałam temat. Wszystko było przecudownie, każdy dzień spędzony razem, wiecie. (...) - przekazała.
Później zaznaczyła, że jedyne, czego nie potrafi znieść, to zdrada i brak szacunku. - I tak, reasumując, wyobraźcie sobie, przez cały dzień nagrywany jest teledysk, w którym bierze udział tancerka, która ze mną rozmawia cały dzień, na imprezie później również spędza ze mną czas, uśmiecha się do mnie, dostaję wiadomość o 3 nad ranem "myszko, otwórz, czekamy na dole". A potem nagle kilka godzin później, kiedy ja wracam do domu, a mój facet wraca na imprezę, tak przypadkiem zabawiają się wspólnie w łóżku - zdradziła.
Powiem tak, osoby, które są wolne, mogą robić cokolwiek, co tylko chcą. Nie zaglądam nikomu do łóżka. Ale w sytuacji, gdy człowiek jest w związku i pokusa jest silniejsza od bycia z daną osobą, a kobieta wie, że jest zajęty, to głowa eksploduje. Ku*estwo się szerzy z dwóch stron. Nie mam słów do dzisiejszego świata. Nigdy nikogo nie zdradziłam. Kobitki, uważajcie - podsumowała.
To jednak nie wszystko. Marietta oznaczyła przy tym wywodzie profil byłego chłopaka. Prawdopodobnie dorzuciła też oznaczenie konta jego nowej partnerki. Chciała, by nie przegapili jej wypowiedzi?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.