W czwartkowy poranek, 24 lutego, Rosja zaatakowała Ukrainę. Syreny alarmowe słychać m.in. w Kijowie, Charkowie czy Lwowie. Ostrzeliwane są kluczowe miejsca infrastruktury krytycznej, ważne dla obronności i transportu, m.in. lotniska czy mosty. Obywatele Ukrainy opuszczają miasta, inni kryją się w schronach. Alarmy bombowe słychać na terenie całego kraju.
Czytaj także: Rosja zaatakowała Ukrainę. Reakcja polskiego rządu
Oczy całego świata zwrócone są w stronę Ukrainy. W Polsce z samego rana zwołano Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Głos zabierają także gwiazdy, influencerzy, politycy i dziennikarze, a wśród nich m.in. Monika Olejnik.
Dziennikarka TVN24 wyraziła na Instagramie wsparcie dla obywateli Ukrainy w obliczu wojny. Dzień ataku Rosji na Ukrainę Olejnik nazwała "tragicznym dniem dla świata".
Tragiczny dzień dla Świata. Putin o godz. 4 nad ranem zaatakował Ukrainę. Rozpoczął wojnę! - grzmi Monika Olejnik.
Monika Olejnik apeluje do Rosjan
Przypomnijmy, że po nałożonych na Rosję sankcjach m.in. przez USA czy Unię Europejską, na ulice Moskwy wyszli niezadowoleni mieszkańcy. Dziesiątki samochodów przyozdobionych rosyjskimi flagami przejechało obok ambasady USA. Słychać było trąbienie i prorosyjskie hasła.
Monika Olejnik zaapelowała też do Rosjan, wzywając ich do stania po stronie Ukrainy.
Kochani bądźcie silni! Jesteśmy z Wami. Rosja Was i nas nie pokona!!! Rosjanie bądźcie z nami - nie z Putinem!
Czytaj także: Moskwa w nocy. Tak zareagowano na sankcje
Internauci komentują działania prezydenta Putina. Większość aktywnych użytkowników mediów społecznościowych nie może uwierzyć w to, co dzieje się za wschodnią granicą Polski. Nazywają prezydenta Rosji m.in. "wariatem" oraz "szaleńcem". Jak czytamy, zdaniem części komentujących post Moniki Olejnik, "nic go nie powstrzyma, a w jego głowie może narodzić się wszystko".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.