Ta sprawa zbulwersowała całą Polskę. Do okrutnego zabójstwa 10-letniej Kristiny doszło 13 czerwca 2019 roku. Dziewczynka długo nie wracała do domu po lekcjach i rodzina zgłosiła jej zaginięcie na policję. W poszukiwania włączyli się także strażacy oraz okoliczności mieszkańcy.
Ciało dziecka znaleziono jeszcze tego samego dnia w lesie między Imbramowicami a Pożarzyskiem, około 6 kilometrów od rodzinnego domu. Przyczyną śmierci 10-latki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi.
Trzy dni później zatrzymano Jakuba A., byłego studenta z Wrocławia i krewnego zamordowanej. 22-letni wówczas mężczyzna przyznał się do zabójstwa dziewczynki. Twierdził, że podkochiwał się w mamie Kristiny, swojej ciotce. Uznał, że dziecko stoi mu na drodze do szczęścia.
Okrutne zabójstwo. Rusza proces
Jakub A. od tego czasu przebywał w areszcie. Nie tylko przyznał się do zabójstwa Kristiny, lecz także opowiedział ze szczegółami, jak je zaplanował.
Biegli psychologowie stwierdzili u Jakuba A. zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.
We wtorek 21 września rusza proces w jego sprawie. Mężczyźnie zarzuca się popełnienie zabójstwa w typie kwalifikowanym, tj. ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie i wszystko wskazuje na to, że na taką karę zostanie skazany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.