Ledwie oddychała. Po około piętnastu minutach zacząłem ją reanimować. Zadzwoniłem po pogotowie, przyleciał helikopter. Ale nie udało się jej uratować - mówi brat zamordowanej.
Rodzina zamordowanej potrzebuje pomocy, ruszyła zbiórka. Bliscy ofiary starają się zgromadzić jak największe fundusze na pomoc prawną.
Czujemy, że ta sprawa będzie się ciągnąć latami. Bo sprawca będzie chciał udowodnić, że był niepoczytalny - mówi ciocia zamordowanej Karoliny w rozmowie z "Faktem".
Morderstwo w Dzierzgowie. Bliscy ujawniają szokujące fakty
Rodzina ofiary twierdzi, że Eryk S. od kilku tygodni groził dziewczynie i straszył ją. To jednak nie wszystko. Na kilka godzin przed dokonaniem przerażającej zbrodni miał wysłać do swojej ofiary wiadomość.
Albo będziesz ze mną, albo pożałujesz - miał napisać Eryk S.
Brat ofiary zabiera głos. Wini policję, która jednak nie chce odnosić się do sprawy.
Mamy żal do policji, że kiedy poszliśmy z siekierą, którą nam przysłał, i listem z groźbami, powiedzieli, że ma się zgłosić z doniesieniem Karolina. Ona się go bała. Może gdyby policjanci zajęli się od razu tymi groźbami, nie kazali czekać, nie doszłoby do tej tragedii - mówi się Patryk.
Zabójstwo 16-letniej Karoliny. Straszliwa zbrodnia w Dzierzgowie
Do ataku na dziewczynę doszło na oczach jej brata, ojca i babci. Bliscy próbowali udzielić Karolinie pomocy, jednak obrażenia okazały się zbyt poważne i 16-latka zmarła. Na miejscu przestępstwa odnaleziono nóż kuchenny, którego długość ostrza wynosi 30 centymetrów.
Przeczytaj także: Brutalne morderstwo w Puławach. Dźgnął Maję, bo nie załatwiła mu pracy
Eryka S. aresztowano jeszcze tego samego dnia. Zwrócił na niego uwagę funkcjonariusz, który tego dnia zakończył już służbę. 22-latek szedł ulicą w ubraniu zabrudzonym krwią. Po zatrzymaniu młody mężczyzna został poddany badaniom toksykologicznym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.