Do zdarzenia doszło w poniedziałek w hotelu Diament przy ulicy Wita Stwosza w Katowicach. O poranku w jednym z pokoi włączył się alarm przeciwpożarowy. Na miejsce poszedł jeden z pracowników hotelu, aby sprawdzić co się tam dzieje.
W drzwiach spotkał wychodzącą z pokoju kobietę, która powiedziała, iż wszystko jest w porządku, a ona tylko wychodzi po coś do samochodu – mówi jeden ze śledczych, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Gość leżał na łóżku z raną postrzałową. Zauważył to pracownik hotelu
Kobieta nie domknęła drzwi pokoju. Dzięki temu pracownik mógł zobaczyć leżącego na łóżku mężczyznę. Wyglądał jakby spał, więc pracownik hotelu wrócił na recepcję.
Kierownik hotelu kazał wrócić pracownikowi do pokoju. Polecił mu sprawdzić, czy rzeczywiście wszystko jest w porządku. Pracownik wszedł więc do pokoju.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", leżący na łóżku gość hotelu miał ranę postrzałową głowy. Na miejsce natychmiast został wezwany lekarz. Medyk stwierdził zgon mężczyzny.
Śledczy ustalili, że ofiarą jest mieszkający w Zabrzu Marokańczyk. Do hotelu Diament przyjechał w niedzielę wraz z mieszkającą w Orzeszu kobietą. Para spędziła razem noc.
Podczas przeszukania pokoju hotelowego, funkcjonariusze znaleźli leki oraz strzykawki. W pokoju była także broń czarnoprochowa. To prawdopodobnie z niej zastrzelono Marokańczyka.
Czytaj także: Morderstwo pod Paryżem. Trwa wielka akcja policji
Zastrzeliła Marokańczyka. Zatrzymali ją na autostradzie
Policja podejrzewa, że sprawcą zabójstwa jest mieszkanka Orzesza która wyszła w pośpiechu z hotelowego pokoju. Zatrzymano ją na autostradzie A4. Kobieta szła pieszo poboczem.
Doprowadziła nawet do kolizji – powiedział jeden z policjantów, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Prokuratura nie przesłuchała dotychczas kobiety. Nie pozwala na to jej stan zdrowia. Mieszkanka Orzesza przebywa obecnie w szpitalu, kontakt z nią jest utrudniony.
O2.pl skontaktowało się z katowicką policją, aby uzyskać więcej szczegółów. Funkcjonariusze ze względu na dobro śledztwa odmówili jednak komentarza w tej sprawie. Nie jest znany motyw morderstwa
Nie możemy na razie udzielać dodatkowych informacji – powiedziała w rozmowie z o2.pl rzeczniczka policji Agnieszka Żyłka.
Czytaj także: Poznań. Otworzyli drzwi do hotelowej toalety, a tam...
Obejrzyj także: Brutalne morderstwo rodziny mormonów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.