Moskwa jest stolicą państwa rosyjskiego od XIV wieku i nic na razie nie wskazuje, by miało się to zmienić. Co prawda w 1712 roku Piotr I Wielki zdecydował, że to Petersburg będzie sercem kraju, ale już po rewolucji bolszewickiej w roku 1918 Moskwa znów odzyskała status miasta stołecznego. Teraz pojawił się pomysł, by dokonać zmiany.
Z listem do Władimira Putina zwrócił się w tej sprawie historyk z Syberii, niejaki Afanasij Nikołajew. To on, śmiało i bez ceregieli, zaproponował, by stolicę zabrać z Moskwy i przenieść do Irkucka. Jak przyznał, to byłoby lepsze rozwiązanie dla kraju. Taki ruch "zapewni też zrównoważony rozwój europejskiej i azjatyckiej części Rosji" - napisał.
Władze na Kremlu potraktowały pomysł poważnie i odpowiedziały na list.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie wydaje mi się, by było to możliwe do zrealizowania" - odparł rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, a sprawę opisały media w Rosji. Pomysł może i dobry, ale Moskwa przez setki lat rozrosła się tak bardzo, że dziś żadne miasto w regionie nie może się z nią równać. I to pod żadnym względem. Syberyjski Irkuck jest więc bez szans, niestety.
Afanasij Nikołajew kierował się w swojej odezwie także dobrem prezydenta i władz kraju. Moskwa jest blisko Europy, a interesy Rosjan leżą dziś przede wszystkim w Azji. Do tego wróg łatwiej może do Moskwy dotrzeć, a o zdobyciu Irkucka może pomarzyć. Bezpieczeństwo prezydenta i władz na Kremlu jest bardzo ważne, to w Rosji tradycja.
Ale czy Irkuck byłby w stanie zaoferować takie warunki, jak daje Moskwa? Nie wiemy.
Z pewnością ten pomysł rozważał już Władimir Putin, który uwielbia swój rodzinny Petersburg i chętnie nie wyjeżdżałby ze swojego miasta. Gdy Jewgienij Prigożyn wszczął bunt i ruszył na stolicę, prezydent uciekł ze swoją świtą właśnie do Petersburga. Ale musiał wrócić do Moskwy i to tam jest centrum jego władzy.
To się raczej w najbliższym czasie nie zmieni, tylko tutaj Putin jest bezpieczny.
"Moim zdaniem nie ma takiej potrzeby" - mówił przed laty Władimir Putin, gdy ktoś zapytał go o zmianę stolicy. Podkreślił wówczas, że Moskwa to "historyczne i mentalne centrum Rosji", które kojarzy się tak na całym świecie. Putin wyzwolenie Moskwy spod polskiej okupacji (1610-1612) uczynił narodowym świętem w kraju. Buduje tak mit.
Wszyscy wiedzą jednak, że chodzi o bezpieczeństwo. Dziś nigdzie poza Moskwą władca nie czuje się dobrze, tylko tutaj służby mogą o niego zadbać. Nawet Irkuck nie jest tak bezpieczny, jak dacza i bunkier gdzieś w okolicach stolicy.