Mount Everest. Topniejący lodowiec odsłonił poruszający widok

Topniejące lodowce odkrywają kolejne ciała himalaistów na Mount Evereście. Po chińskiej stronie góry rozpoczął się już proces usuwania zwłok.

Mount Everest
Źródło zdjęć: © East News | Phunjo Lama
Łukasz Dynowski

Najwyższy szczyt Ziemi pochłonął jak dotąd blisko 300 istnień. Ciała niemal dwóch trzecich ofiar cały czas znajdują się pod lodem i śniegiem.

Z powodu globalnego ocieplenia pokrywa lodowa i lodowce szybko się topią, a ciała ofiar, które przez te wszystkie lata były przykryte, teraz wychodzą na wierzch - mówi Ang Tshering Sherpa, były prezes Nepalskiego Towarzystwa Alpinistycznego (NMA), którego cytuje BBC.

Najwięcej ciał odkrywa lodowiec Khumbu. Dużo znajdowanych jest także na względnie płaskiej powierzchni obozu czwartego.

Ręce i nogi ofiar ukazywały się w ostatnich latach na terenie obozu. Zauważyliśmy, że poziom lodu w obozie i okolicach się zmniejsza, i to dlatego ukazują się ciała - powiedział przedstawiciel pozarządowej organizacji działającej w regionie.

Badania potwierdzają, że lodowce na Mount Evereście szybko topnieją. W 2016 roku nepalskie wojsko musiało wypompowywać wodę z płynącej przy górze rzece Imja, której poziom podniósł się z powodu topniejącego lodowca. W ubiegłym roku z kolei naukowcy z Wielkiej Brytanii zrobili odwiert w lodowcu, który wykazał, że temperatura lodu jest wyższa, niż się spodziewano.

Odzyskiwanie ciał nie jest ani łatwe, ani tanie. Eksperci mówią, że sprowadzenie ich z wyżej położonych obozów to koszt od 40 tys. do 80 tys. dolarów.

Jednym z największych wyzwań było ściągnięcie ciała z wysokości 8,7 tys. metrów, czyli już blisko szczytu. Ciało było całkowicie zamrożone i ważyło 150 kg – stwierdził Ang Tshering Sherpa.

Do tego dochodzą kwestie osobiste. Wielu himalaistów wcale nie życzy sobie, by w razie śmierci sprowadzać ich ciało na dół.

Większość himalaistów woli, żeby ich ciało pozostawić na górze. Ruszanie ich ciał stanowiłoby więc brak szacunku, chyba że trzeba je przenieść, bo znajdują się na drodze wspinaczkowej lub chcą tego ich rodziny – oznajmił znany himalaista Alan Arnette.

Zobacz też: Everest - poza krańcem świata (2014)

Wybrane dla Ciebie
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił