Radomski radny został oskarżony przez lokalną prokuraturę zarzut nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Podstawom oskarżenia był wywiad w lokalnym radiu, gdzie radny, odwołując się do niepotwierdzonej wypowiedzi Winstona Churchilla, stwierdził: "Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny".
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, radny stawił się w prokuraturze, gdzie przedstawiono mu zarzuty. Dariusz Wójcik nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Radny Wójcik w odpowiedzi na zarzuty opublikował oświadczenie na swoim profilu na Facebooku, w którym zaapelował do dziennikarzy o podawanie jego pełnych danych w kontekście sprawy. Podkreślił też swoją niewinność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radny z zarzutami nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym
Śledczy, opierając się na opiniach naukowców z dziedziny językoznawstwa oraz badań historyka, stwierdzili, że wypowiedź radnego może być postrzegana jako nawoływanie do nienawiści oraz że nie jest ona dosłownym cytatem z Churchilla. Zamiast tego, może to być kompilacja różnych cytatów dostępnych w sieci, które pasują do narracji brytyjskiego polityka.
Wójcik jest znaną postacią w radomskiej polityce, dawniej związany z Prawem i Sprawiedliwością, a od konfliktu z posłem Markiem Suskim działający jako radny niezależny. Proces dotyczący jego wypowiedzi trwa od 2021 roku. 11 października 2023 roku prokuratura umorzyła postępowanie. Śledztwo wznowiono w maju bieżącego roku.
Radny mówi o zarzutach politycznych
W opublikowanej w czwartek wypowiedzi na Facebooku radny Wójcik powiedział, że "po czterech latach, dwóch umorzeniach, jednak zarzuty zostały mu postawione". Postawił zarzut, że zarzuty wobec niego mają charakter polityczny.
Jedyną okolicznością, która się zmieniła w tej sprawie, jest zmiana władzy. I ta władza zdecydowała, że jednak należy mnie oskarżyć. Przyjmuję to, bo nie mam innego wyjścia i będę bronił się w sądzie - stwierdził.
W świetle oskarżeń, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zdecydował się złożyć oficjalne doniesienie, co w konsekwencji doprowadziło do wznowienia postępowania. Sprawa radnego Dariusza Wójcika nadal budzi emocje i kontrowersje, podkreślając wagę odpowiedzialności za publicznie wypowiadane słowa.
Czytaj też: Kto wygrał debatę w USA? Miażdżąca przewaga