Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Mówił w kółko te dwa słowa. Trzylatek błąkał się po Warszawie

211

Strażnicy miejscy wraz z mieszkańcami intensywnie przeszukiwali okolice warszawskiego Kamionka w poszukiwaniu rodziców około 3-letniego chłopca, który zabłąkał się w tej okolicy. Chłopiec nie był w stanie powiedzieć, jak się nazywa ani gdzie mieszka. Jedynymi słowami, które powtarzał, były "mama" i "babcia".

Mówił w kółko te dwa słowa. Trzylatek błąkał się po Warszawie
Strażnicy miejscy znaleźli błąkającego się trzyletniego chłopca. Powtarzał w kółko tylko dwa słowa (Twitter, Straż Miejska m.st. Warszawy)

Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego w Warszawie patrolowali rejon Kamionka, gdy podszedł do nich przechodzień proszący o pomoc. Mężczyzna poinformował, że na ulicy Gocławskiej w Warszawie błąka się mały chłopiec, który najwyraźniej potrzebuje pomocy. Maluch próbował przejść przez ulicę na czerwonym świetle.

Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Chłopiec nie potrafił się komunikować w sposób, który umożliwiłby strażnikom zrozumienie jego sytuacji. Powtarzał w kółko tylko dwa słowa: "mama" i "babcia", nie reagując na zadawane pytania.

Strażnicy miejscy starali się na wszelkie możliwe sposoby uspokoić malca – pokazywali mu radiostację, prezentowali wyposażenie radiowozu, ale żadna z tych prób nie przyniosła rezultatów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony

Trzylatek błąkał się sam po Warszawie

Funkcjonariusze postanowili sprawdzić pobliskie przedszkole, ale okazało się, że dziecko nie jest znane w tej placówce. Pomoc mieszkańców również okazała się bezskuteczna – mimo wysiłków, opiekunów chłopca nie udało się odnaleźć ani w pobliskim parku, ani na placach zabaw w okolicy.

W obliczu braku jakichkolwiek informacji dotyczących rodziców malca, strażnicy miejscy zapewnili dziecku wodę i chrupki, a następnie przekazali je pod opiekę policji.

Na wniosek ratowników medycznych chłopiec miał zostać przewieziony do Szpitala Dziecięcego im. prof. dr med. Jana Bogdanowicza. Jednak wcześniej na miejscu pojawiła się matka trzyletniego chłopca. Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie, matka wyjaśniła funkcjonariuszom, w jaki sposób zagubiło się jej dziecko.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić