69-letnią oszustkę zatrzymali podlascy policjanci, którzy podjęli współpracę z funkcjonariuszami z Wielkopolski. Udało się ją namierzyć po blisko trzech latach poszukiwań. Kobieta wpadła w ręce mundurowych tydzień temu w swoim domu we Wrześni.
Do kradzieży dochodziło na przełomie czerwca i września 2018 roku. Śledczy ustalili, że podejrzana pod pretekstem wypłaty odszkodowań za przymusową pracę w III Rzeszy wchodziła do domów pokrzywdzonych.
Podczas dalszej rozmowy zdobywała ich zaufanie, a następnie wykorzystując nieuwagę domowników zabierała z ich mieszkań pieniądze, a na terenie powiatu sokólskiego również biżuterię. Działając w ten sposób okradła mieszkańców powiatu augustowskiego, sejneńskiego oraz sokólskiego. Pokrzywdzeni oszacowali straty na ponad 40 tysięcy złotych - czytamy na stronie internetowej policja.pl.
Oszustka z Wrześni wpadła przez znamiona
Nad ustaleniem osoby odpowiedzialnej za kradzieże pracowało wielu policjantów. Ostatecznie kobieta wpadła przez znamiona na szyi.
Śledczy, pracując przy innej sprawie, rozpoznał podejrzaną po charakterystycznych znamionach na szyi. Tę szczególną cechę w wyglądzie kobiety potwierdzili również pokrzywdzeni, którzy ją rozpoznali. Zabezpieczony na miejscu zdarzenia materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 69-latce czterech zarzutów. Jednak to nie koniec tej sprawy. Jak informują policjanci ma ona charakter rozwojowy i nie wykluczają, że kobieta, działając pod tą legendą okradała mieszkańców całego kraju. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.