Melanie Wolfson w Tel-Awiwie mieszka już od 13 lat. Pochodzi z Londynu, do którego często podróżuje. Bilet na sierpień kupiła w październiku ubiegłego roku, za miejsce przy przejściu musiała dodatkowo zapłacić.
Czytaj także: Wideo ze ślubu hitem sieci. Goście osłupieli, widząc, co wydarzyło się w czasie przysięgi
Obsługa poprosiła Melanie, by zmieniła miejsce siadając kilka rzędów dalej. Pewien mężczyznalecący tym samym samolotem nie życzył sobie, by w jego pobliżu siedziała kobieta. Pasażerka odmówiła zmiany miejsca.
To już kolejna taka sytuacja na Lotnisku w Tel Awiwie. Tym razem, stewardesa zaproponowała pasażerce w zamian za przesiadkę gorący napój. Nie chciano, by doszło do kolejnego opóźnienia samolotu. Melanie przesiadła się, by nie sprawiać kłopotu, choć sprawy nie zostawiła.
Pasażerka pozwała firmę easyJet o dyskryminację. Domaga się 15 tysięcy funtów odszkodowania oraz wprowadzenia zasady, by obsługa samolotu nie mogła prosić pasażerek o zmianę miejsca argumentując to ich płcią.