Putinowska telewizja zdążyła już przyzwyczaić wszystkich do tego, że nieustannie powiela kłamstwa i absurdalne teorie, w których atakuje przede wszystkim Zachód. Władimir Sołowjow na kanale Rossija 1 uderzał już w Ukrainę, Stany Zjednoczone, kraje bałtyckie, a wielokrotnie również w Polskę.
Teraz na tapet wziął Włochy. Dlaczego? Otóż na Półwyspie Apenińskim skonfiskowano jego dwie wille.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Nie mam pytań do tych nazistowskich drani. Są nazistami. Po pierwsze, pozbawiają Żydów, takich jak ja, własności we Włoszech. My, Żydzi, jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że europejscy naziści pozbawiają nas naszej własności - powiedział Sołowjow w rosyjskiej telewizji reżimowej.
Czytaj także: Braki w magazynach i podstępy. Rosjanie też się uczą
Na początku wojny Włoska Gwardia Finansowa zajęła warte łącznie ok. 140 mln euro nieruchomości i jachty rosyjskich oligarchów. Włosi zabrali m.in warte 8 milionów euro dwie wille Sołowjowa nad jeziorem Como. W kwietniu w jednej z willi wybuch pożar, a według policji, doszło do celowo podpalenia budynku. Wskazują na to antywojenne napisy, które pojawiły się w tym samym czasie na drugiej willi należącej do propagandysty Putina.
Fałszywe informacje w telewizji rosyjskiej
Rosyjscy propagandyści w państwowej telewizji nie przyjmują do wiadomości wielu porażek, które dotykają armię Władimira Putina. Nikt nie usłyszy tam o problemach zmobilizowanych żołnierzy, o braku dostępu do jedzenia, picia, sprzętu czy nawet funduszy przeznaczonych rzekomo na gotowość pójścia na front.
Naczelnym propagandystą jest właśnie Sołowjow. Choć wydawać by się mogło, że trudno na poważnie brać słowa człowieka, który bezrefleksyjnie wspiera reżim Władimira Putina, wciąż wielu Rosjan wierzy w kłamstwa, jakie słyszą w tamtejszej telewizji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.