Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w jednym z lasów na terenie Nadleśnictwa Lidzbark (województwo warmińsko-mazurskie). Leśniczy z Leśnictwa Majdany w zauważył w lesie mężczyznę, który kręcił się przy stosie ściętego drewna.
Mężczyzna zachowywał się podejrzanie, dlatego leśniczy postanowił powiadomić o tym fakcie strażników leśnych. Oni postanowili sprawdzić, co chciał zrobić mężczyzna oraz dyskretnie zainstalowali w pobliżu system przenośnego monitoringu.
Kamera uchwyciła to, czego obawiali się leśnicy. Już kolejnego dnia fotopułapka zarejestrowała, jak podejrzany mężczyzna wjechał na teren nadleśnictwa swoim samochodem i zaparkował obok pozostawionych wałków drewna.
1 tys. złotych mandatu
Na nagraniu widać, że po chwili wałki drewna zaczął ładować na samochodową przyczepę. Odjechać z miejsca przestępstwa jednak nie zdążył, bo chwilę później zatrzymali go Strażnicy Leśni. Mężczyzna został ukarany 1 tys. zł mandatem. 500 zł — za kradzież drewna, a drugie tyle za wjazd samochodem do lasu.