Myśleli, że ma zapalenie płuc. Po dwóch godzinach zaczął się koszmar

Rodzice Mai Rutkowskiej długo czekali na córeczkę. Jej mama była w ciąży pod szczególną opieką lekarzy, ale badania nie wykryły żadnych nieprawidłowości. Kiedy się urodziła, przeżyli we troje dwie godziny pełnego szczęścia. Po tym czasie zaczął się koszmar.

Maja RutkowskaMaja Rutkowska urodziła się bez tętnicy płucnej. Rodzice walczą z czasem.
Źródło zdjęć: © Facebook
Dagmara Smykla-Jakubiak

Po narodzinach Mai rodzice przeżyli z nią dwie godziny pełnego szczęścia. Dziewczynka przyszła na świat w lutym br. Dwie godziny po narodzinach Mai lekarze stwierdzili, że dziewczynka prawdopodobnie cierpi na zapalenie płuc. Stan dziecka zaczął się gwałtownie pogarszać i w trzeciej godzinie życia zostało przetransportowane karetką do innego szpitala.

Postawiono pierwszą diagnozę: brak zastawki płucnej. Najpierw jeszcze lekarka uspokajała nas przez telefon, że da się zoperować, że będzie dobrze. Ale po dokładniejszych badaniach okazało się, że Maja nie ma całej tętnicy płucnej. To jak wyrok… - mówią rodzice dziewczynki.

Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem

Serce Mai pracuje tylko dzięki cieniutkim jak włosy naczynkom. Kiedy rodzice kupili aparaturę do natleniania i mierzenia stanu Mai, lekarze wprost powiedzieli im, żeby cieszyli się każdą chwilą spędzoną z córeczką, bo nie mają wiele czasu. Dzielna dziewczynka jednak wciąż walczy.

W czerwcu Maja przeszła operację ratującą życie. Od tego czasu musi jednak pozostawać w śpiączce farmakologicznej, przy każdej próbie wybudzenia jej stan gwałtownie się pogarsza.

Maja może mieć nowe życie. Pierwsza operacja kosztuje 100 tys. dolarów

Lekarze robią wszystko, co w ich mocy. Nie są jednak w stanie zrobić więcej niż dać Mai trochę więcej czasu, by dotrwała do operacji ratującej i odmieniającej jej życie. Tę operację może przeprowadzić tylko jeden lekarz na całym świecie - dr Hanley ze szpitala w Stanford.

Rodzice Mai błagają o pomoc. Pierwszy zabieg kosztuje 100 tys. dolarów, szpital wyznaczy termin dopiero po wpłaceniu całej kwoty. Stan dziewczynki jest na tyle poważny, że liczy się każdy dzień. Kolejne wpłaty poruszonych historią Mai internautów pojawiają się co kilka minut, jednak wciąż brakuje ponad 400 tys. zł. Maję można wspomóc, wpłacając pieniądze na stronie zbiórki dostępnej TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba