Przychodnia Lek-Trans została zamknięta praktycznie z dnia na dzień. Pacjenci zostali pozostawieni na lodzie, bez dostępu do lekarzy i pielęgniarek. Nie działa już strona internetowa placówki, a telefony milczą. "Gazeta Wrocławska" informuje, że przychodnia została wykluczona z listy NFZ.
Jak informują dziennikarze "Gazety Wrocławskiej", na drzwiach przychodni pojawił się komunikat, że przychodnia została zamknięta przez awarię systemu. Pacjenci nie zostali powiadomieni jednak o decyzji władz placówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy Wrocławia zostawili kartkę na drzwiach
Wiele osób jest wściekła, bo nie może skorzystać z usług medycznych. Ludzie nie są w stanie m.in. załatwić sobie recept, wydobyć dokumentacji medycznej czy zaszczepić się. Wielu wrocławian leczyło się w przychodni od wielu lat. Rozgoryczeni pacjenci wyrazili swoja frustrację, zostawiając na drzwiach przychodni charakterystyczną kartkę.
Skandal! Jak można tak traktować pacjentów. Zero informacji. Skandal! - napisał jeden z mieszkańców Wrocławia, wywieszając ręcznie wypełnioną kartkę A4 na drzwiach przychodni.
Inna osoba dopisała się do kartki pytając, "ile trzeba czekać na otwarcie?". Pacjenci pytają o "zastępstwo i numer telefonu" do kontaktu z medykami.
To skandal. Niespotykany i nieakceptowany przez nikogo - napisał kolejny, sfrustrowany wrocławianin.
Dziennikarze "Gazety Wrocławskiej" skontaktowali się z NFZ, aby zapytać, co pacjenci powinni zrobić w tej patowej sytuacji. Pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia zalecili zapisanie się do innych przychodni. Listę POZ mogą uzyskać na stronie internetowej NFZ lub skorzystać z infolinii funduszu.