38-letnia kobieta wpadła na pomysł "darmowych" zakupów. Dwukrotnie udała się do sklepu w Pruszkowie, gdzie płaciła jedynie za jedną bułkę, a kosz pełen różnego rodzaju artykułów prowadziła obok kasy samoobsługowej.
Czytaj także: Rodzina z piekła rodem w areszcie. Dręczyli sąsiadów
Nie przewidziała, że jej zachowanie jest monitorowane. Przy drugiej kradzieży została zatrzymana - relacjonuje asp.szt. Monika Orlik z pruszkowskiej policji.
Kobieta przyznała się do popełnienia przestępstwa, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Postępowanie w przedmiotowej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.
Do podobnej sytuacji doszło jakiś czas temu w markecie na Piaskowej Górze w Wałbrzychu. Wezwani od sklepu policjanci ustalili, że wałbrzyszanka zważyła różnego rodzaju warzywa i owoce, ale za każdym razem wybierała naklejkę z ceną do buraków czerwonych, które były dużo tańsze.
Następnie udała się do kasy, gdzie ostatecznie została ujęta przez ochronę obiektu. Kobieta była bardzo zaskoczona tym, że została przez policjantów zatrzymana. Myślała, że sprawa zakończy się mandatem karnym, a nie późniejszą wizytą w sądzie.
Policjanci przypominają, że zgodnie z polskim prawem tzw. przeklejanie cen jest przestępstwem, a wartość strat nie ma większego znaczenia, ponieważ w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadza się w błąd pracowników sklepu, co do rzeczywistej ceny kupowanego towaru.
Kodeks karny za oszustwo przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności. W przypadku mniejszej wagi tak jak w tym przypadku sprawca może trafić za kraty więzienia na 2 lata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.