Na Krymie panuje susza. W związku z brakiem opadów na terenie zaanektowanym przez Rosję nastąpiły problemy z dostawą wody. Jak podaje Polsat News, rosyjski rząd postanowił interweniować.
W tym celu postanowiono sztucznie wytworzyć chmury. Agencja Interfax podała informację, że doszło do rozsiewania chmur przy pomocy dwóch samolotów z laboratoriami na pokładzie.
O brak wody Rosja początkowo oskarżała Ukrainę. Kijów odciął dostawę wody na Krymie w 2014 roku, gdy teren przyłączono do Rosji.
Woda miała być dostarczana po przywróceniu Krymu do terenów Ukrainy. Do tej pory na Krymie korzystano z wody dostarczanej przez Kanał Północnokrymski.
Niskie opady deszczu przyczyniły się do zmniejszenia poziomu wody w kanale. Właśnie przez to mieszkańcy Krymu od sierpnia cierpią z powodu ograniczonych dostaw wody.
Sztuczne zasiewanie chmur to jednak nie lada wydatek. Rosja musi zapłacić za eksperymentalne loty samolotów 25 milionów rubli. To 1,2 milionów złotych.