Martina Acazi, reżyserka i producentka telewizyjna z Padwy, postanowiła stawić czoła przepisom, które nakazują umieszczanie nazwiska męża przy nazwisku zamężnych kobiet na listach wyborców. Przepisy te, obowiązujące od ponad 50 lat, są obecnie przedmiotem rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy.
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, włoskie prawo z 1967 r. wymaga, aby na listach wyborczych obok nazwiska zamężnej kobiety widniało również nazwisko jej męża. Przepis ten, sięgający czasów Królestwa Włoch, jest nadal stosowany, mimo że większość kobiet we Włoszech zachowuje swoje nazwisko po ślubie.
Martina Acazi odkryła w 2020 r., że na liście wyborców przy jej nazwisku widniało również nazwisko jej męża. Zainspirowana tym odkryciem, postanowiła wytoczyć sprawę państwu włoskiemu, argumentując, że jest to kwestia wolności kobiet. W 2021 r. złożyła pozew przeciwko Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, domagając się usunięcia nazwiska męża z list wyborczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przebieg postępowania sądowego
Wniosek Acazi został odrzucony przez sąd w Padwie, a następnie przez sąd apelacyjny w Wenecji, które powołały się na obowiązujące przepisy. Nie zniechęcona, Acazi, wspierana przez stowarzyszenie kobiet z Padwy, złożyła odwołanie do Sądu Najwyższego.
We wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało okólnik, który pozwala na dodanie nazwiska męża do legitymacji wyborczej tylko na prośbę kobiety. Decyzja ta wzbudziła nadzieje wśród środowisk kobiecych na korzystne rozstrzygnięcie w sprawie list wyborczych.
Sprawa Martiny Acazi jest obecnie rozpatrywana przez Sąd Najwyższy, a jej wynik może mieć znaczący wpływ na przyszłość przepisów dotyczących nazwisk na listach wyborczych we Włoszech.