O tej sprawie zrobiło się głośno w amerykańskich mediach społecznościowych. Osoba, której tożsamości nie podano, została przyłapana na przemycie na międzynarodowym lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood na Florydzie. Podróżujący udowodnił, że przemytnicy mają niespodziewane pomysły, jeżeli chodzi o przedmioty, które mogą posłużyć im jako skrytka.
Czytaj także: Tak wyglądała w liceum. A dziś? Aż trudno uwierzyć
Podróżujący postanowił wykorzystać do przemytu surowego kurczaka. Miał nadzieje, że tak nietypowa skrytka to gwarancja sukcesu, jednak na lotnisku okazało się, że się mylił. Zazwyczaj wewnątrz tuszki umieszcza się farsz, a następnie wkłada się ją do piekarnika. Tym razem było inaczej. Pracownicy służby celnej znaleźli w środku broń palną.
Broń palna w surowym kurczaku na lotnisku w USA
O całej sprawie poinformowała Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu. Na Instagramie pojawiła się cała fotorelacja z lotniska. Na kilku fotografiach dokładnie widać wystającą z kurczaka broń. Pasażer odpowiedzialny za nietypową akcję mógł legalnie podróżować z pistoletem. Wystarczyło, aby zapoznał się z zasadami bezpieczeństwa transportowania tego typu przedmiotów.
Instagramowy post wzbudził spore zainteresowanie internautów. Pojawiło się wiele komentarzy oceniających zdaniem wielu bezmyślne zachowanie podróżującego. Komentujący dziwili się, że pasażer nie wziął pod uwagę, że jego kurczak zostanie prześwietlony przez specjalną maszynę.
Czy ci ludzie nie rozumieją, jak działają urządzenia rentgenowskie? - zapytał z sarkazmem komentujący.
To bardzo ciekawy składnik do nadziania - zażartował jeden z internautów.