Na portalu "Stop Cham" pojawiło się kolejne dramatyczne nagranie z polskich dróg i szeroki opis potrącenia rowerzystki z Łodzi.
Na filmie widzimy skrzyżowanie ulic Karpackiej i Paderewskiego. Kierowca skody pokonuje pasy, a tuż za nim jedzie osobowy mercedes. Kierujący tym drugim pojazdem ewidentnie nie rozglądał się przed wjazdem na pasy, ponieważ nie zauważył nadjeżdżających rowerzystów.
Na pasy jako pierwsza wjechała kobieta. Tuż za nią podążało małe dziecko, które było ewidentnie zszokowane wypadkiem. Mercedes zatrzymał się dopiero po przejechaniu kilku metrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łódź. Świadek zdarzenia: "Kierowca nie chciał wzywać karetki"
Nagranie na "Stop Cham" pojawiło się z kamerki innego kierowcy, który opisał całe zdarzenie. Jak przekonuje, film wysłał "ku przestrodze". Według niego, kierowca mercedesa wysiadł z auta tylko dlatego, że zatrzymał się nagrywający oraz inni świadkowie.
Czytaj więcej: Wideo z autostrady A6. Mężczyzna się nie krępował
Kierowca nie chciał wzywać karetki, starał się wszystko zamieść pod "dywan" gdzie poszkodowana nie mogła wstać z jezdni (prawdopodobnie uszkodzona obręcz barkowa), i liczne przetarcia/stłuczenia na skórze. Pierwszej pomocy udzieliliśmy Pani z innymi kierowcami/przechodniami, którzy zatrzymali się, aby pomóc. Sprawca wypadku był bardziej zainteresowany swoim autem i lusterkiem, które zostało urwane podczas zdarzenia - tak by mógł odjechać bez lawety - przekonuje świadek.
Nagrywający pisze również, że poczekał do przyjazdu policji i ojca dziecka, udostępnił oczywiście swoje nagranie. Według niego mundurowi mówili, że sprawca może mieć postępowanie karne.
"Ja ze swojej strony, jeżeli otrzymam wezwanie na przesłuchanie, zrobię wszystko aby kierowca został surowo ukarany. Nie za zdarzenie, bo mogło się to zdarzyć każdemu lecz za brak inicjatywy w pomocy poszkodowanej i dziecku" - przekonuje świadek zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.