Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak | 
aktualizacja 

Na śmietniku w Lublinie znaleziono młodego żółwia. Był w złym stanie. Czyżby nietrafiony prezent?

4

Kilka dni temu na śmietniku w Lublinie znaleziono młodego żółwia chińskiego. Zwierzę było w ciężkim stanie i wymagało interwencji chirurgicznej. Sprawę komentują wolontariusze z fundacji Epicrates. - Czyżby żywy prezent-zabawka na gwiazdkę się popsuła? - pytają.

Na śmietniku w Lublinie znaleziono młodego żółwia. Był w złym stanie. Czyżby nietrafiony prezent?
Na śmietniku w Lublinie znaleziono młodego żółwia. (Pixabay)

Mimo działalności aktywistów, edukacji i licznych kampanii społecznych, wciąż często zdarzają się przypadki porzucania zwierząt. W pierwszych dniach stycznia tego roku pod śmietnikiem w Lublinie znaleziono młodego żółwia.

Obecnie zwierzę przebywa pod specjalistyczną opieką weterynaryjną. Wolontariusze z fundacji Epicrates zastanawiają się, czy nie został on oby wyrzucony na śmietnik po tym, jak nie sprawdził się w roli "prezentu na gwiazdkę".

Żółw znajdował się w plastikowej miseczce całkowicie nieprzystosowanej do hodowania. Zwierzę znajdowało się w plastikowej miseczce zupełnie nieprzystosowanej do hodowania.

- Obecne w sklepach zoologicznych od późnych lat 90. plastikowe miseczki z mikro wysepką, nazywane przez sprzedawców "gustownym terrarium z palemką", nie nadają się dla żadnych zwierząt. Żółw musi mieć zbiornik z wodą odpowiedniej głębokości, czego się w takiej miseczce zapewnić nie da, musi mieć wydajną filtrację zewnętrzna, odpowiednie lampy, ogrzewanie - powiedział PAP prezes fundacji Epicrates i kierownik lubelskiego Egzotarium Bartłomiej Gorzkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak bawili się Polacy na sylwestrze po zmianach w TVP? "Wspaniała impreza"

Na śmietniku w Lublinie znaleziono młodego żółwia. Był w ciężkim stanie

Zwierzę było w ciężkim stanie i konieczny był zabieg chirurgiczny. Jeżeli jego stan się poprawi, będzie mógł trafić do adopcji, pod opiekę odpowiedzialnych osób. Wolontariusze są dobrej myśli.

Liczba wyrzucanych zwierząt zwiększa się w okresie poświątecznym. - Nietrafione, żywe prezenty lądują wtedy na ulicy - zaznaczył prezes fundacji.

Ponadto właściciele pozbywają się zwierząt także wtedy, gdy te zachorują. - To prosty mechanizm natury ekonomicznej. Zwierzę kupione za 100 złotych, wymaga leczenia za 500 zł. To taniej i prościej jest wyrzucić zwierzaka i kupić sobie nowego - wyjaśnił Gorzkowski.

Źródło: radiozet.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kryzys w relacjach USA-Ukraina. Belgijskie media: "Kijów szykuje się na najgorsze"
"Katastrofa". Ukraińcy reagują po decyzji Trumpa
Indian Wells. Iga Świątek poznała rywalki
Porażające dane UNICEF. Gwałcą nawet niemowlęta
Kiedy wysiać owies na Wielkanoc? Nie pomyl terminu
Zełenski w garniturze. Nie ubiera się tak od dawna
"Zełenski jest następny". Alarmujące słowa po decyzji Trumpa
"Jest to nadzwyczajne". Nadleśnictwo komentuje nagranie z końca lutego
"Co, do diabła, tutaj robisz". Ostre słowa pod adresem Muska
Podpalili kilka aut Tesli. Może mieć to związek z globalnymi protestami
Komunikat Watykanu. Papież Franciszek przespał noc
Nagrał kilku turystów. Złapiesz się za głowę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić