W niedzielę w lesie pod Łuktą spacerowicze dokonali szokującego odkrycia. W małym kartoniku przywiązana sznurem za szyję leżała wycieńczona psia mama, a wraz z nią cztery nowo narodzone szczeniaczki.
Czytaj także: Kleszcze będą trzymać się z daleka. Domowy preparat
O znalezisku poinformował na Facebooku fanpage "Kącik Adopcyjny - Przytulisko w Łukcie". Przerażona suczka jest cała oblepiona kleszczami - dowiadujemy się z posta. Została wyrzucona tuż po porodzie i przywiązana do kartonu, prawdopodobnie po to, by nie uciec od dzieci.
Maluchy dopiero powoli otwierają oczy i "są wielkości kreta". Prowadząca przytulisko przygarnęła pieski, ale prosi o pomoc w ich wykarmieniu. Zapewnienie wyżywienia dla czterech dorastających szczeniaków to w końcu nie lada wyzwanie.
Maluszki, póki co przyssane do mamy, jednak niebawem zaczną jeść i będą prosiły o dobre jedzonko zarówno dla siebie jak i dla mamy. Jeśli ktoś zechciałby zakupić puszeczki dla dzieciaków i mamy, będę wdzięczna - napisała właścicielka Kącika Adopcyjnego.
Chęć pomocy zgłosiło wiele osób poruszonych widokiem zmizerniałych piesków. Wśród nich jest przewodnicząca Parlamentarnego Zespółu Przyjaciół Zwierząt Katarzyna Maria Piekarska, która zaoferowała kupno jedzenia dla porzuconej psiej rodziny.