Kontrowersyjny duchowny z Poznania, skazany za obrażanie Żydów, szkalujący kobiety i wyzywający z ambony wiernych zaskoczył w ostatnim kazaniu, które wyemitowano na kanale "Wroniecka" w serwisie YouTube.
Internauci śledzący działalność byłego księdza w sieci mogli usłyszeć, że zamiast kolejnych nienawistnych treści kierowanych do różnych grup społecznych, były ksiądz skandalista skarży się i ze smutkiem opowiada o starej znajomości, która nie przetrwała próby czasu.
Ksiądz Woźnicki z ambony opowiedział o tym, jak spotkał znajomego sprzed lat i dziwi się, że ten udawał że się nie znają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Modliłem się za niego, żeby znalazł żonę, żeby prace też znalazł (...) Rozmawialiśmy z wielką życzliwością nie raz - podkreśla były ksiądz Woźnicki i dodaje z nieskrywaną goryczą, że gdy spotkali się po latach odkrył, że to człowiek, który przestał się do niego przyznawać - opisał.
Czytaj także: Skandal na mszy. Ksiądz z ambony o biciu kobiet
W dalszej części kazania ksiądz sam próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie o powody dla których jego dawny znajomy odciął się od niego. W końcu dochodzi do wniosku, że mężczyzną kieruje... wstyd i poczucie winy.
To one rodzą takie zwyczajne, ludzkie sytuacje - tłumaczy. - Ktoś się z kimś nie zgadza na poziomie religii jak ten młody, już nie taki młody człowiek.
Taki twist w wypowiedzi księdza chętnie komentują jego odbiorcy, którzy nie kryją swoich emocji.
Jeżeli już mówisz Michale Woźnicki o nienawiści, to zacznij od siebie. To w tobie jest jej najwięcej do wszystkich ludzi na świecie. Wszystkich oczerniasz i obmawiasz. Niech cię nie dziwi, że ludzie cię omijają i udają, że cię nie poznają. Dałeś się poznać wszystkim ze złej strony - odpowiada księdzu w komentarzu jedna z internautek.
Czytaj także: Ks. Woźnicki dostał wezwanie. Ma przeprosić Ewę Swobodę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.