Rząd spełnia przedwyborcze obietnice? Tak to wygląda. Publiczne autostrady (A2 i A4) są już w pełni darmowe, a niedługo bez opłat mamy przejechać także po tych, które są zarządzane przez prywatne podmioty.
Od 1 lipca odcinek z Torunia do Trójmiasta, który prowadzi nad Morze Bałtyckie, będzie bezpłatny dla samochodów osobowych i motocykli. Warto dodać, że wyłącznie w weekendy. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada, że dzięki temu Polacy będą mogli swobodnie dotrzeć na odpoczynek nad polskim morzem.
Chcę poinformować, że w weekendy, już od jutra, autostrada A1 od Torunia do Pruszcza Gdańskiego także będzie bezpłatna, żeby Polacy mogli bez opłat, bezpiecznie i swobodnie dotrzeć na wypoczynek nad polskie morze - poinformował Morawiecki na Twitterze.
Przypomnijmy, że rząd Mateusza Morawieckiego obiecał, że wszystkie autostrady będą w niedalekim czasie darmowe. Na razie zniesiono opłaty na drogach zarządzanych przez podmioty publiczne. Więcej problemu będzie z autostradami, które są pod opieką prywatnych przedsiębiorców.
Kiedy A1 będzie w pełni bezpłatna? Musimy poczekać
Tutaj rząd na razie ma ograniczone pole działania. Zgodnie z zapowiedziami Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego, w niedługim czasie powinniśmy spodziewać się rozwiązania również tej kwestii.
Autostrada A1 to jeden z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w Polsce. Łączy południowy i północny obszar kraju. Dotychczas płatna była tylko część z Torunia do Gdańska. Odcinek z Gorzyczek (granica polsko-czeska) do centralnej Polski jest darmowy.
Dodajmy, że nie jest to pierwszy raz, gdy A1 będzie darmowa na weekend. Dotychczas decyzje wprowadzał już zarówno rząd Mateusza Morawieckiego, jak i kiedyś — Donalda Tuska. Trzeba jednak zaznaczyć, że brak opłat związany był wyłącznie z okresem wakacji. Teraz weekendowe, darmowe przejazdy mają być wprowadzone na stałe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.