Do nagiego incydentu doszło w niedzielę 18 sierpnia na Wierzysku w Łaziskach Górnych (woj. śląskie). Jako pierwsza o całej sprawie poinformowała "Gazeta Łaziska", z którą skontaktowała się kobieta, będąca świadkiem bulwersującego zdarzenia.
Wszystko działo się około 15:30, gdy wielu ludzi wybrało się na spacer, korzystając z pięknej pogody. Ona sama była na krótkiej wycieczce z jej 12-letnią siostrzenicą.
Podczas odpoczynku na trawie, widziałyśmy mężczyznę (około 50 lat), który jechał na rowerze, po 20 minutach wrócił i do nas podjechał - był bez spodni. Zadawał obrzydliwe pytania (czy chcemy popatrzeć itp.). Gdy go zwyzywałam, odjechał - mówiła zbulwersowana kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodała, na Wierzysku i w okolicach często spacerują dzieci i zaapelowała do rodziców, aby mieli oczy dookoła głowy.
Uważajcie na sienie, może ktoś rozpozna tego obrzydliwego chorego człowieka - przestrzega mieszanka na łamach "Gazety Łaziskiej".
O całej sprawie została powiadomiona także policja, która szuka mężczyzny. Jak czytamy, jeśli ktoś rozpoznaje człowieka ze zdjęć lub będzie świadkiem podobnej sytuacji, powinien skontaktować się z łaziskim komisariatem osobiście lub pod numerem 47 855 85 10.
Nagi incydent w Polsce. Powtórka z Wielkopolski
Na facebookowej grupie, zrzeszającej mieszkańców Lubonia (woj. wielkopolskie), opisano niebezpieczną sytuację, która miała miejsce 9 lipca, w biały dzień. Do trzech siedzących na kocu nastolatek podszedł dorosły mężczyzna, który próbował się do nich dosiąść. Gdy spotkał się z odmową, odszedł, ale nie na długo.
Czytaj także: Brytyjskie czołgi pod Kurskiem. Rosjanie mają problem
Po chwili mężczyzna wrócił, ale tym razem był całkowicie nagi. Z fotografii zamieszczonej na grupie wynika, że na ramię założył jedynie torbę, na której przewiesił ubrania. Sprawa została zgłoszona na policję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.