O sprawie jako pierwszy poinformował portal epoznan.pl, powołując się na relacje świadków. Czytelnicy portalu od samego rana informowali o niecodziennej sytuacji. Sieć obiegło nagranie, na którym widać mężczyznę w stroju Adama. Wykonano je z wnętrza samochodu.
Golas miał zaczepiać przechodniów i bełkotać coś pod nosem.
Rozmawiał z różnymi osobami, twierdząc, że «tata mu coś kazał». Ogólnie rozmowy bez ładu i składu. (...) Nie był pod wpływem alkoholu, być może po jakichś narkotykach. Nie miał przy sobie absolutnie nic - relacjonuje portalowi epoznan.pl jeden ze świadków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejna osoba, która spotkała nagiego mężczyznę w okolicy ronda Starołęka, twierdzi natomiast, że miał on przy sobie jedynie chleb i wodę. Widać to także na zdjęciu, które portal otrzymał od jednego z czytelników.
Nagi mężczyzna w Poznaniu: komentarz policji
Poznańscy funkcjonariusze potwierdzili, że w godzinach porannych odebrali zgłoszenie dotyczące spacerowicza w stroju Adama.
W środę około godziny 8 wpłynęła do nas informacja o nagim mężczyźnie, który miał pojawić się w okolicach Stomilu na Starołęce. Gdy na miejscu pojawił się patrol, nikogo takiego już nie zastał - przekazał portalowi sierż. sztab. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
W takiej sytuacji golas może zostać ukarany za nieobyczajny wybryk, o ile policja otrzyma oficjalne zgłoszenie od osoby, która czuje się poszkodowana takim zachowaniem. A ponieważ takie zgłoszenie nie wpłynęło, w dodatku policjanci nie zlokalizowali nagiego mężczyzny, nie wszczęto postępowania wyjaśniającego.