W Rzeszowie od trzech lat trwa seria incydentów z udziałem nagiego mężczyzny, który atakuje kobiety na bulwarach. Ostatnie zdarzenia miały miejsce w tym tygodniu. Mężczyzna, ubrany jedynie w skórzaną maskę, zaczepia kobiety, co wywołuje wśród nich strach i niepokój.
Kolejne zgłoszenia
Pani Karolina, jedna z poszkodowanych, opisała swoje traumatyczne doświadczenie. Podczas wieczornego biegania w pobliżu mostu Narutowicza, mężczyzna zaczął biec w jej stronę.
- Gdy mnie dogonił, nie wiedziałam, czy zaraz nie będzie chciał mnie zaatakować, zgwałcić. Wyglądał jak obłąkany, szalony - relacjonuje w rozmowie z WP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inna kobieta natknęła się na mężczyznę w parku Jedności Polonii z Macierzą. Siedział na ławce i się masturbował. O sprawie zrobiło się głośno dzięki pani Paulinie, która w ubiegłym roku nagłośniła problem na TikToku.
- Idziemy i rozmawiamy sobie w najlepsze i nagle ktoś klepnął mnie w... Patrzę w bok i widzę nagiego mężczyznę bez butów, bez bielizny, skulonego jakby się skradał, w skórzanej masce na twarzy. Był otyły, prawdopodobnie w średnim wieku i chyba miał choker na szyi, ale nie wiem, bo byłam w ciężkim szoku - relacjonuje Patrycja, która zaczęła krzyczeć, a jej koleżanka zadzwoniła na policję.
Policja w Rzeszowie potwierdza, że od 2023 r. wpłynęło 16 zgłoszeń dotyczących nagiego mężczyzny. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji zapewnia, że każde zgłoszenie jest traktowane poważnie. - Przy każdym zgłoszeniu na miejsce wysyłany jest patrol. Zdarza się, że pojawiają się tam też nieoznakowani funkcjonariusze - mówi policjantka.
Mimo to mężczyzna nadal pozostaje na wolności. Policja planuje dodatkowo zabezpieczyć monitoring w miejscach, gdzie dochodzi do incydentów. Mieszkańcy Rzeszowa mają nadzieję, że te działania przyniosą oczekiwane rezultaty i zakończą serię niepokojących zdarzeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.