Przypomnijmy, że 9 września 2021 roku w Świdnicy doszło do niecodziennego zdarzenia. Lokalne media donosiły, że po ulicach miasta spacerował nagi mężczyzna. Miał on także robić zakupy w lokalnych sklepach.
Tajemniczym mężczyzną "w stroju Adama" okazał się prokurator Maciej W. Został on zatrzymany przez policję. W wyniku badania funkcjonariusze ustalili, że był on kompletnie pijany - w organizmie miał 2,5 promila alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wielomiesięcznym zawieszeniu i utracie 30 proc. uposażenia niesforny śledczy wrócił do pracy. Dziennikarze portalu swidnica24.pl poinformowali, że "nagiego prokuratora" przywrócili przedstawiciele Prokuratury Krajowej.
Bodnar reaguje na przywrócenie nagiego prokuratora
W uzasadnieniu Prokuratury Krajowej mogliśmy przeczytać, że "obwiniony nie popełnił deliktu dyscyplinarnego z uwagi na niepoczytalność". Jego bezpośredni przełożeni stwierdzili, że może on już wrócić do pracy.
Na decyzję tę zareagował minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar. Członek rządu Donalda Tuska nie zgadza się z uzasadnieniem decyzji swoich podwładnych.
W złożonym środku odwoławczym podniósł zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego w zakresie gromadzenia i oceny dowodów oraz wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu dyscyplinarnym - możemy przeczytać w oświadczeniu opublikowanym na stronie prokuratury.
W praktyce oznacza to, że według Adama Bodnara czyn Macieja W. musi być sprawdzony jeszcze raz. Dodajmy, że prokurator to zawód zaufania publicznego i pełniąca go osoba powinna cieszyć się nieposzlakowaną opinią.
Zachowanie (Macieja W. - przyp. red.) wyczerpało znamiona wykroczenia określonego w art. 140 kodeksu wykroczeń - przeczytamy w oświadczeniu prokuratury.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.