Nagrał, co robi lekarka. Zdjęcie obiegło sieć. "Jest wstrząśnięta"

104

Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Brzegu pacjent, który skarżył się, że miał czekać na pomoc kilka godzin, nagrał dyżurującą lekarkę. Kobieta w pracy przeglądała ofertę sklepu internetowego z butami. Teraz adwokat lekarki wydał oświadczenie. Podkreślił, że lekarka "jest wstrząśnięta skalą złych emocji" w sieci.

Nagrał, co robi lekarka. Zdjęcie obiegło sieć. "Jest wstrząśnięta"
Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Brzegu pacjent, który skarżył się, że miał czekać na pomoc kilka godzin nagrał dyżurującą lekarkę. Kobieta w pracy przeglądała ofertę sklepu internetowego z butami (Facebook)

Kilka dni temu internauta zamieścił na grupie "Polecam Nie polecam w Brzegu" na Facebooku nagranie, które zarejestrował w brzeskim szpitalu. Mężczyzna zgłosił się na SOR po wypadku samochodowym.

Jak opowiada, mimo zapewnień, że zostanie przyjęty w pierwszej kolejności, pacjent miał czekać ponad cztery godziny na pomoc lekarza. Po wykonaniu RTG szyi musiał czekać kolejną godzinę.

W trakcie oczekiwania w poczekalni pacjent nagrał lekarkę, która przeglądała w sieci ofertę sklepu z butami. Wideo opublikował w mediach społecznościowych. Filmik wywołał duże poruszenie wśród internautów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Powódź zalała apteki. Wiceminister zdrowia przyznaje: to jest problem

Dyrektor szpitala w Brzegu Kamil Dybizbański zapewniał, że lekarka widoczna na nagraniu miała chwilę przerwy, a pacjent czekał do innego lekarza. Dyrektor podkreślił również, że czas oczekiwania podany przez mężczyznę nie jest zgodny z prawdą.

Lekarka wydała oświadczenie

Po kilku dniach od incydentu lekarka, za pośrednictwem swojego adwokata postanowiła wydać oświadczenie w tej sprawie. Kobieta tłumaczy, że została nagrana w trakcie przerwy.

Lekarka nie udzielała świadczeń medycznych pacjentowi. W momencie, w którym powstało nagranie lekarka miała przerwę zgodną z przepisami prawa. Moja klientka skorzystała z przerwy w trakcie swojego dyżuru w szpitalu. Podczas przerwy nie było pacjentów oczekujących do lekarki. Przedmiotowe zostało zweryfikowane przez placówkę medyczną m.in. na podstawie monitoringu znajdującego się w pomieszczeniach szpitalnych. Jak wynika z oświadczenia szpitala pacjent otrzymał odpowiednie świadczenia medyczne - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.

Ponadto adwokat lekarki podkreśla, że jego klientka "jest wstrząśnięta skalą złych emocji, artykułów oraz komentarzy jakie są zamieszczane w mediach oraz na portalach społecznościowych".

"Niezrozumiałym jest dla lekarki jak można twierdzić, iż zaniedbuje swoje obowiązki zawodowe" - przekazał adwokat.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić