Na profilu Bandyci Drogowi pojawiło się nagranie z Warszawy którego autorem jest 14-letni chłopak. W niedzielę 2 marca około godz. 20.30 nagrywał kierowcę, który jego zdaniem parkował nieprawidłowo pod kościołem parafii pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny na warszawskiej Woli.
Między 14-latkiem i osobami znajdującymi się w pojeździe wywiązała się awantura. - Nie wyrażam zgody na jazdę po chodniku - mówił chłopak. - Jak jest msza, to można tutaj wjeżdżać - argumentowała kobieta, pasażerka z samochodu. - Prawo się zmienia, jak jest msza? Jazda wzdłuż chodnika to jest 1500 zł mandatu - odpowiedział 14-latek.
Po chwili trzy osoby wyszły z auta i zaczęły iść w kierunku 14-latka. - Co Ty robisz? Odejdź ode mnie! Dostaniesz gazem - mówił nastolatek. - Dzieciaku, oddaj mi ten gaz - odpowiedziała kobieta. Po chwili dorośli obezwładnili nagrywającego chłopaka. Z nagrania dowiadujemy się, że na miejsce przyjechała policja.
Czytaj także: "Ja to wyślę na policję". Ludzie grzmią. Wideo z Gdańska
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawa: 14-latek nagrywał ich pod kościołem, wybuchła awantura. Policja komentuje
Jak informuje profil Bandyci Drogowi, 14-latek wzorował się na działalności youtubera "Konfitury", który nagrywa kierowców łamiących przepisy drogowe. - Ja i mój tata jesteśmy fanami Konfitury, on popiera to, co robię. Stałem pod kościołem i nagrywałem samochody po mszy. Nawet ich nie blokowałem, co zwykle robię. Gościu usiadł na mnie i mnie przytrzymał aż przyjechała policja. Spisali tamtych ludzi oraz mnie i zawieźli mnie do domu - tak wygląda relacja tego zdarzenia z perspektywy 14-latka, do której udało nam się dotrzeć.
Czytaj także: "Anglik przyjechał". Dwa ronda, ten sam błąd kierowcy
Nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji IV w Warszawie potwierdza, że policjanci podjęli działania w tej sprawie.
Mundurowi interweniowali na miejscu zdarzenia. Policjanci prowadzą czynności celem wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy. Otrzymaliśmy zawiadomienie dotyczące naruszenia nietykalności od osoby dorosłej, kobiety, która uczestniczyła w tym zdarzeniu - informuje nadkom. Sulowska w rozmowie z o2.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo