Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Jechał za nim przez 16 km. Po wszystkim powiedział: "Pokaż się"

33

Na kanale "Stop Cham" na YouTube pojawiło się nagranie, którego autor przez prawie 16 km jechał za pijanym kierowcą. Ten miał problemy z utrzymaniem toru jazdy – wjeżdżał na przeciwny pas i odbijał się od krawężnika. Po zatrzymaniu pijany kierowca oświadczył, że "nie ma żadnych promili", tłumaczył też, że "idą święta".

Jechał za nim przez 16 km. Po wszystkim powiedział: "Pokaż się"
Jechał 16 km za pijanym kierowcą (Stop Cham, YouTube)

Jak wynika z opisu do nagrania opublikowanego na kanale "Stop Cham", niebezpieczne zdarzenie miało miejsce 18 grudnia na trasie z Radzymina do Czarnowa (woj. mazowieckie). Pewien mężczyzna zauważył kierowcę, który miał problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Jechał zygzakiem, stwarzając ogromne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.

Na nagraniu widzimy, że mężczyzna zjeżdżał na pobocze i na przeciwny pas ruchu.

Jechałem za nim z Radzymina do Czarnowa, czyli jakieś 16 km. (...) Auta trąbiły bo wjeżdżał na przeciwny pas, ludzie z chodników uciekali – opisuje autor nagrania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 90-latka potrącona. Kamery nagrały, gdzie przechodziła przez jezdnię

To drogowe szaleństwo udało się przerwać właśnie dzięki przytomnej reakcji mężczyzny, który zatrzymał pijanego kierującego. Według autora nagrania, "w aucie śmierdziało wódką", a "kierowca był nieprzytomny".

Pijany kierowca: "święta idą, wariacie"

Między mężczyznami doszło do dość zaskakującej wymiany zdań. Pijany kierujący bełkocząc przekonywał, że jest trzeźwy i prosił o taryfę ulgową w związku ze zbliżającymi się świętami.

Pokaż się - zakomenderował autor nagrania, a po chwili dodał: - No pięknie. Możesz od razu wysiąść.

Nietrzeźwy kierujący był wyraźnie zaskoczony całą sytuacją i próbował się tłumaczyć, rzucając przy tym soczystymi przekleństwami.

Nie mam żadnych promili, k****, gościu – przekonywał. – Uspokój się, no po co to nagrywasz? Ale nie nagrywaj. Normalnie ci mówię, święta idą, wariacie, co ty k**** robisz – rzucił mężczyzna.

Autor nagrania twierdzi, że zadzwonił pod numer alarmowy, ale policja nie zareagowała na czas.

Nie mogłem czekać, więc zapisałem sobie adres, gdzie wjechali na posesję, a ja pojechałem do domu. Sprawa zgłoszona na 112, ale nikt się do mnie nie odezwał – zaznaczył kierowca, dodając, że zgłosił zdarzenie o godz. 18.16.
Zobacz także: Pijany kierowca na drodze - Policja zignorowała sprawę? #1710 Wasze Filmy
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragiczna śmierć burmistrza i jego ojca. Zaskakujące wyznanie kolegi 32-latka
Tłukli znicze i nie tylko. Wstrząsające sceny na cmentarzu
Makabryczne odkrycie niedaleko cmentarza. Znaleziono ludzkie zwłoki
Poszukiwany poseł PiS odnaleziony. Skorzystał z azylu
Oto co planowała zrobić w Rosji. Urzędniczka skazana na 21 lat
Padli na kolana. Potem jęki. Zdziwienie w Ukrainie
Marcin Gortat tłumaczy się z walki z bratem. Tak uczcił rocznicę śmierci ojca
Ksiądz zgorszony "biesiadą". W komentarzach zawrzało
Astronauci NASA uwięzieni w kosmosie. Lekarze zmartwieni
Antysemickie "pamiątki" na jarmarku. Skandal w Niemczech
Iga Świątek przegrywa w Abu Zabi. Przed nią rewanż
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić